Prezydencki doradca odniósł się do ujawnionych w programie Moniki Olejnik w Radiu Zet fragmentów rozmów czołowych polskich polityków, m.in. szefa MSZ Radosława Sikorskiego z byłym ministrem finansów Jackiem Rostowskim.
Jak przyznał Nałęcz, "prezydent nie może spać spokojnie, gdy w kraju dzieją się takie rzeczy". - To jest scenariusz destabilizowania państwa. Prezydent z mocy konstytucji odpowiada za stabilność i ciągłość państwa. Prezydent nie pomniejsza tego kryzysu. Mówi o tym w słowach oględnych, ponieważ głowie państwa nie przystoi mieszać się w partyjne spory - przyznał prezydencki doradca.
Nałęcz zapewnił, że "prezydent zrobi wszystko, by ustabilizować tę sytuację", ale, jak dodał, "prezydent sam tego zadania nie wykona. To musi być współpraca prezydenta z parlamentem, z większością rządową, z klubami opozycyjnymi".
- To już nie jest czas na partyjne rachowanie sobie kości. Trzeba z troską pomyśleć o strategicznych interesach państwa – podkreślił doradca prezydenta.
Olejnik w programie "Siódmy dzień tygodnia" odczytała także kolejne fragmenty rozmów byłego ministra transportu Sławomira Nowaka z Andrzejem Parafianowiczem.