W wywiadzie dla Superstacji Nisztor stwierdził, że Roman Giertych będzie musiał go przeprosić. Dziennikarz nie chce od prawnika pieniędzy, a jedynie przeprosin w największych mediach. - Ani nie jestem gangsterem, ani bandytą, ani szantażystą. Ja od Romana Giertycha nie chcę żadnych pieniędzy, on powinien przeprosić i to mi wystarczy - powiedział Nisztor.
Zobacz specjalny raport: Afera Taśmowa
Roman Giertych jest jednym z bohaterów afery taśmowej. Opublikowane dziś przez tygodnik "Wprost" kolejne taśmy sugerują, że prawnik chciał stworzyć grupę wyłudzającą szantażem pieniądze od najbogatszych Polaków. Planowanymi ofiarami grupy mieli być m.in. Jan Kulczyk, Zygmunt Solorz czy Michał Sołowow.
Giertych miał zaproponować Nisztorowi pisanie kompromitujących książek na ich temat, a następnie wyłudzanie odpowiednio dużych kwot za odstąpienie od ich publikacji.
Po opublikowaniu taśm Roman Giertych tłumaczył, że propozycja szantażu była jedynie "przykrywką", dopasowaną do jego opinii o Piotrze Nisztorze. Przyznał, że rzeczywiście chciał odkupić od Nisztora książkę o Kulczyku, ale robił to na prośbę osoby z Kulczykiem zaprzyjaźnionej.