"Rzeczpospolita": Dlaczego zdecydowała się pani kandydować w wyborach prezydenckich?
Wanda Nowicka, wicemarszałek Sejmu, kandydat na prezydenta RP: Od ponad dwudziestu lat dążę do tego, żeby Polska była krajem, w którym przestrzega się takich wartości jak wolność i równość. Zabiegam o to, żeby prawo i polityka państwa realizowały zapisane w Konstytucji RP fundamentalne zasady równości i wolności.
A nie są?
Zasada równości obywateli i obywatelek jest fundamentem Konstytucji, ale nie jest w pełni przestrzegana. Art. 32 Konstytucji RP mówi, że wszyscy są równi wobec prawa. W praktyce jest inaczej. Nie ma równości w dostępie do służby zdrowia, edukacji, prawa do godnej płacy za wykonywaną pracę. Prawa obywatelskie nie są w pełni realizowane, ludzie nie mogą decydować o swoim życiu osobistym, zwłaszcza o formie rodziny. A to gwarantuje im ustawa zasadnicza.
Jako kandydatka na prezydenta zamierza pani zabiegać o liberalizację ustawy antyaborcyjnej?
Tak. Ale nie tylko. Dzisiaj Polska potrzebuje dobrej polityki na rzecz równości, bo społeczeństwo jest rozwarstwione. Musimy zahamować postępujący proces nierówności w dostępie do pracy, gdzie jedni jej nie mają, a inni są skazani na umowy śmieciowe bez perspektyw na poprawę. Prezydent powinien być liderem zmiany. Wartość, jaką jest równość, powinna być naszym fundamentalnym celem.
I dlatego chce pani zostać prezydentem?
Tak. Swoją drogą, mam nadzieję, że przy okazji mojej prezydentury wprowadzi się do języka żeńską formę prezydentka. Udało mi się wylansować takie terminy jak posłanka, marszałkini, więc czas na prezydentkę. Kobiety ubiegające się o najwyższy urząd w państwie są dyskryminowane.
Pani jest dyskryminowana?
Jestem kandydatką na urząd prezydenta i chciałabym, żeby miało to właściwe odbicie w rzeczywistości formalno-prawnej. Tymczasem ustawa potwierdzona wykładnią PKW dopuszcza wyłącznie formę męską kandydat, a zatem kandydatka musi być kandydatem. Tak jakby ustawodawca nie przewidział czy dopuścił możliwości, że prezydent w Polsce nie musi być mężczyzną. Wystąpię z inicjatywą legislacyjną i będę zabiegać zmianę zapisów w ustawie. Liczę na poparcie lewicowych klubów.