Biuro Ochrony Rządu kupiło nowocześniejszy sprzęt antypodsłuchowy i zwiększyło liczbę funkcjonariuszy, w tym tajniaków, przy ochronie VIP-ów – ustaliła „Rzeczpospolita". Zmiany wprowadzono trzema niejawnymi rozporządzeniami ministra spraw wewnętrznych. Politycy jednak dmuchają na zimne i unikają spotkań na mieście.
Gość czy „borowik"
Afera taśmowa, w której potajemnie nagrano rozmowy ok. 70 osób odwiedzających warszawskie restauracje, wywołała w 2014 r. polityczne trzęsienie ziemi i serię zarzutów pod adresem służb za to, że nie wykryły podsłuchów. Opinia publiczna dowiedziała się, o czym rozmawiają ministrowie, biznesmeni czy prezes NBP, i jakiego języka używają.
Krytykowane BOR do winy się nie poczuwa, ale podjęło działania, by zapobiec kolejnym wpadkom. Przerzuciło część pracowników kadr i logistyki do obsługi najważniejszych osób w państwie, zwłaszcza że przybyło mu osób chronionych. Ochronę otrzymał po aferze taśmowej m.in. prezes banku centralnego Marek Belka. Według wiedzy „Rzeczpospolitej" BOR wprowadziło też do ochrony VIP-ów tajniaków – mają obserwować spotkanie pilnowanej osoby, np. udając gościa.
Inna nowość to utworzenie w BOR komórki ds. bezpieczeństwa wewnętrznego – to tu wpływają informacje z Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i policji o możliwym zagrożeniu.
Afera ujawniła, że brakuje sprzętu mogącego wykryć pluskwy. Za milion złotych BOR kupiło więc nowocześniejsze urządzenia antypodsłuchowe. Ale – zastrzegają nasi rozmówcy z Biura – nawet to nie gwarantuje VIP-owi poufności rozmowy w miejscu publicznym. – Technika poszła do przodu, nie ma jednej skutecznej metody czy urządzenia, które wyeliminuje zagrożenie – mówi oficer Biura.
BOR i resort spraw wewnętrznych na temat szczegółów nowych przedsięwzięć milczą. Dlaczego? Małgorzata Woźniak, rzeczniczka MSW, wyjaśnia: – Zmiany dotyczą m.in. nowelizacji niejawnych wewnętrznych dokumentów.
Dodaje tylko, że doprecyzowano „szczegółowy zakres wykonywania przez BOR działań profilaktycznych", a do zmian prawnych dostosowano „wewnętrzną strukturę formacji". – Dokumentacja dotycząca bezpośrednio działań profilaktycznych w zakresie zabezpieczenia osób ochranianych przed podsłuchem, procedury, formy działania są niejawne – zastrzega też rzecznik BOR mjr Dariusz Aleksandrowicz.