Reklama

Przeszkolą jeszcze więcej ochotników

Armia chce w tym roku zwiększyć liczbę przygotowanych osób – dowiedziała się „Rzeczpospolita”.

Aktualizacja: 03.05.2015 22:28 Publikacja: 03.05.2015 21:10

Przeszkolonych zostanie 9 tys. ochotników i niemal 14 tys. rezerwistów. Na zdjęciu przygotowanie kandydatów do NSR

Foto: Fotorzepa/Dariusz Golik

Reklama

Niemal o jedną trzecią może się zwiększyć liczba ochotników, którzy zostaną przeszkoleni przez wojsko. To odpowiedź armii na zainicjowaną przez wicepremiera Tomasza Siemoniaka propozycję rejestrowania od 1 marca w WKU chętnych do odbycia podstawowego szkolenia wojskowego, a także rezerwistów chcących wziąć udział w ćwiczeniach. Została ona skierowana głównie do członków organizacji paramilitarnych, którzy dotychczas zdobywali takie umiejętności poza wojskiem.

Armia na razie nie podaje, ile osób zadeklarowało chęć zaliczenia takiego szkolenia. Dane te będą znane niebawem. Jednak już teraz Sztab Generalny przygotował projekt nowelizacji rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie określenia liczby osób, które w 2015 roku mogą być powołane do czynnej służby wojskowej.

Jak nas poinformował ppłk Marek Pietrzak z Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych, praktycznym skutkiem nowelizacji będzie większy limit żołnierzy rezerwy, którzy mogą zostać wezwani na ćwiczenia oraz do służby przygotowawczej w tym roku. – Umożliwi przeszkolenie w służbie przygotowawczej ok. 9 tys. ochotników oraz powołanie na ćwiczenia ponad 13,9 tys. żołnierzy rezerwy. Po wejściu w życie nowelizacji centra szkolenia i wytypowane jednostki wojskowe podległe Dowództwu Generalnemu Rodzajów Sił Zbrojnych będą przygotowane do przyjęcia zwiększonej liczby ochotników oraz żołnierzy rezerwy na ćwiczenia – precyzuje Pietrzak.

Przypomnijmy, że pierwotnie Sztab Generalny ustalił na ten rok limit ochotników powołanych na szkolenie podstawowe na 5,7 tys., a liczbę rezerwistów powołanych na ćwiczenia na 12 tys. osób. W przyszłym roku – jak zapowiada Sztab Generalny – na ćwiczenia zostanie wezwanych 38,5 tys. rezerwistów.

Jak zapowiada ppłk Marek Pietrzak, każdemu żołnierzowi rezerwy, który zadeklarował chęć odbycia ćwiczeń wojskowych i będzie spełniał wymagania formalnoprawne, zostanie nadany przydział mobilizacyjny, a następnie otrzyma powołanie na ćwiczenia. Dodaje też, że centra szkolenia podległe Dowództwu Generalnemu Rodzajów Sił Zbrojnych już zostały przygotowane na przyjęcie większej liczby ochotników.

Reklama

Już 5 i 6 maja na szkolenie do służby przygotowawczej w Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki w Zegrzu zostanie przyjętych 275 ochotników. Jak podkreślają wojskowi, to największa liczba osób przyjęta podczas jednego turnusu w historii zegrzyńskiego centrum. Przejdą oni czteromiesięczne szkolenie, po zaliczeniu którego będą mogli podpisać kontrakt w ramach Narodowych Sił Rezerwowych.

Niejako równolegle MON opracował program skróconego szkolenia wojskowego dla uczniów klas mundurowych oraz członków organizacji paramilitarnych.

Jak pisaliśmy w „Rzeczpospolitej", będą oni mogli zaliczyć część szkolenia wojskowego w swoich szkołach lub organizacjach. Zajęcia będą się odbywały pod nadzorem wojskowych ośrodków szkoleniowych lub szkół wojskowych. Po zakończeniu kursu jego uczestnicy otrzymają stopień szeregowego rezerwy, a także przydział mobilizacyjny. Z takiej możliwości może skorzystać nawet 33 tys. młodych ludzi, którzy uczą się w klasach mundurowych w szkołach średnich.

Przypomnijmy, że wicepremier Siemoniak zapowiedział już na początku roku zwiększenie liczby rezerwistów wzywanych na krótkie ćwiczenia. Pierwsze odbyły się w marcu w jednostce wojskowej w Tarnowskich Górach (na ćwiczenia w trybie alarmowym, czyli tak jakby została ogłoszona mobilizacja, wezwano tam ponad 500 rezerwistów).

O zwiększeniu siły armii poprzez szkolenie rezerwistów mówił 2 maja w Warszawie w czasie promocji na pierwszy stopień oficerski rezerwistów prezydent Bronisław Komorowski. Podkreślił on m.in., że „o sile, odporności obrony państwa polskiego decyduje armia z poboru, armia rezerwistów mobilizowana na wypadek zagrożenia wojennego".