Borys Budka w programie "Tak jest" w TVN24 ocenił, że moment wycieku do internetu akt ze śledztwa dotyczącego afery taśmowej nie jest przypadkowy. Minister przyznał, że zbliżają się wybory parlamentarne. W ocenie ministra Budki, "nigdy w sposób tak bezczelny nie zaatakowano szeroko pojętego wymiaru sprawiedliwości".

- To niedopuszczalne, żeby ktoś pod imieniem i nazwiskiem drwił sobie z państwa polskiego, w sposób ewidentny naruszając przepisy kodeksu karnego – powiedział minister i zaznaczył, że prokuratura musi podjąć w tej sprawie zdecydowane działania. Przede wszystkim - zdaniem Borysa Budki - śledczy powinni ustalić, od kogo Zbigniew Stonoga otrzymał dokumenty, które udostępnił na swoim profilu na Facebooku.

Z kolei na antenie TVP Info Borys Budka przyznał, że wyciek akt to sprawdzian dla prokuratury, czy jest w stanie przeprowadzić proste śledztwo i wskazać winnych. Minister sprawiedliwości dodał, że uzyskał zapewnienie od Prokuratora Generalnego, że "w ciągu najbliższych godzin będą jasne przynajmniej podstawy do sformułowania zarzutów".