"Od dwóch dni w Polsce afera goni aferę: akta prokuratury ws. afery taśmowej, gdzie dochodzenie prowadzi się m.in. przeciwko kelnerom, ukazały się w internecie", pisze autor Deutschlandfunku i wyjaśnia, ilu ministrów podało się do dymisji.
"Najbardziej znany polityk, który złożył rezygnację, nie był jednak ministrem tylko marszałkiem Sejmu. Mowa o Radosławie Sikorskim. W ubiegłym roku był on jeszcze ministrem spraw zagranicznych, teraz zniknie w politycznym niebycie".
Kogo jeszcze nagrywano?
W artykule czytamy także o oświadczeniu premier Kopacz, która powiedziała, że wyborcy Platformy Obywatelskiej mają prawo do przeprosin. I sama takie przeprosiny złożyła.
"Jej oświadczenie zawiera kilka zagadek" - pisze Florian Kellermann. „Najbardziej znany z ministrów, którzy podali się do dymisji, to minister zdrowia Bartosz Arłukowicz, który do tej pory w aferze w ogóle się nie pojawił. Tyle, że z warszawskiej restauracji jest jeszcze wiele godzin nagrań, których treści jak dotąd nie poznała opinia publiczna. Czy Polskę czeka jeszcze więcej sensacji?", pyta autor i podaje, że obserwatorzy są zdania, iż Ewa Kopacz wypchnęła ze stanowisk polityków swojej partii. Próbuje rzekomo w tej sposób wyciągnąć partię z dołka popularności.
"Jeszcze przed kilkoma tygodniami Platforma Obywatelska zaliczyła ostrą porażkę: w czasie wyborów prezydenckich popierany przez nią Bronisław Komorowski przegrał z wspieranym przez PiS Andrzejem Dudą, który będzie głową państwa. Po jesiennych wyborach PiS mógłby przejąć także ster rządów w Polsce", wyjaśnia niemieckim czytelnikom sytuację autor artykułu. .