Praktyka kontra zaufanie

Na liście kandydatów na nowego ministra skarbu wymieniani są Krystyna Skowrońska, posłanka PO, i Zdzisław Gawlik, wiceminister resortu.

Aktualizacja: 12.06.2015 20:04 Publikacja: 11.06.2015 21:32

Ministerstwo Skarbu mocno ucierpiało na aferze taśmowej. Odchodzi nie tylko minister Włodzimierz Kar

Ministerstwo Skarbu mocno ucierpiało na aferze taśmowej. Odchodzi nie tylko minister Włodzimierz Karpiński (na zdjęciu), ale także jeden z jego zastępców – Rafał Baniak

Foto: Fotorzepa/Jerzy Dudek

– Wszystkie decyzje podejmuje pani premier – tak Skowrońska komentowała w czwartek pytania, czy otrzymała od premier Ewy Kopacz propozycję objęcia teki ministra Skarbu Państwa i czy ją przyjmie.

Skowrońska jest zaliczana do kręgu najbardziej zaufanych współpracowników premier Kopacz. Z wykształcenia jest prawnikiem, z zawodu – bankowcem, a od 2001 sprawuje mandat poselski. Od roku piastuje funkcję przewodniczącej sejmowej Komisji ds. Finansów Publicznych.

– Pani poseł zna się na gospodarce i finansach – mówi Janusz Lewandowski, przewodniczący Rady Gospodarczej przy Premierze.

Z kolei Zdzisław Gawlik ma duże doświadczeniem w nadzorze właścicielskim. Ze Skarbem Państwa jest związany już od 1991 r. (pracował w delegaturach resortu w Rzeszowie). W 2007 r. objął stanowisko wiceministra, które zajmuje do dziś z przerwą na wiceprezesowanie w spółkach PGE Energia Jądrowa oraz PGE EJ 1. Zasiadał też w kilku radach nadzorczych.

– Jestem bardzo ciekawy, co wygra u pani Kopacz – zaufanie, jakim może obdarzyć nowego ministra, czy jego doświadczenia – komentuje jeden z ekonomistów. – Warto zauważyć, że jeśli wygra zaufanie, to i tak przez pierwsze miesiące resortem kierować będą jego wiceministrowie – dodaje.

Powołanie Gawlika na szefa resortu jest jednak mało prawdopodobne. Jest on bowiem jednym z bohaterów afery taśmowej. Już w ub.r. ujawniono nagranie ze spotkania odchodzącego ministra Włodzimierza Karpińskiego z prezesem PKN Orlen Jackiem Krawcem. A Gawlik brał w nim udział.

Resort skarbu mocno ucierpiał na aferze, bo stanowisko traci nie tylko minister Karpiński, ale także jeden z jego zastępców – Rafał Baniak.

Nowy minister Skarbu Państwa na dzień dobry będzie musiał się zająć kilkoma ważnymi sprawami.

Nadzoru wymaga dokończenie wprowadzenia Banku Pocztowego na giełdę (minister Karpiński oczekiwał spektakularnego sukcesu). Trzeba też przypilnować rozmów PGNiG z Gazpromem na temat ewentualnych zmian cen gazu czy budowy gazoportu w Świnoujściu.

W resorcie trwają też prace nad doprecyzowaniem formuły działania programu inwestycji rozwojowych, od czego zależy np. nowa emisja akcji PZU i PKO BP. Ministerstwo nadzoruje też proces restrukturyzacji kopalń, którego niepowodzenie grozi wybuchem społecznego niezadowolenia.

Dokonania dotychczasowego ministra też nie budzą zachwytów.

– Nie chcę oceniać odchodzących, ale obecny kształt i model działania ministerstwa generalnie się nie sprawdził – mówi Andrzej Sikora, prezes Instytutu Studiów Energetycznych. – Nie mamy ani porządnego programu rozwoju energetyki, do czego aspirował resort, ani dobrze działającej prokuratorii generalnej, ani porządnego właściciela. W ogóle ten resort trzeba zlikwidować, a umocnić resort gospodarki – mówi Sikora.

Powiedzieli dla „Rz"

Janusz Jankowiak | główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu

Przez cztery miesiące nowy minister Skarbu Państwa niewiele zdoła zrobić. W tym czasie nie da się przyspieszyć procesu prywatyzacji na tyle, by „nadrobić" ubytki w przychodach z tego tytułu. Nawet jeśli część prywatyzacji jest już prawie gotowa, to nowy minister raczej będzie je wstrzymywał, bo każda sprzedaż mienia państwa może być wykorzystana przeciwko prywatyzatorom. W okresie przedwyborczym spodziewam się umiarkowanego rozdawnictwa, dyktowanego przez polityczne cele. W ten trend najprawdopodobniej wpisze się nowa konwencja programowa PO, którą mieli przygotować Jacek Rostowski z Bartłomiejem Sienkiewiczem. Będzie to raczej program obliczony na wybory niż na następne cztery lata rządzenia. Zresztą trudno się spodziewać, że ktoś, kto był w ścisłym kierownictwie gospodarczym rządu przez osiem lat, nagle dostał olśnienia i napisał program, który rzuciłby nas na kolana. —acw

Bohdan Wyżnikiewicz | wiceprezes Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową

Nie oczekuję, że częściowa rekonstrukcja rządu przyniesie jakikolwiek zwrot w jego polityce gospodarczej. Zwłaszcza że zdaje się, iż nowi ministrowie i wiceministrowie pochodzić będą z łapanki, czyli nie wniosą żadnych przemyślanych koncepcji. Ponadto, nawet gdyby takie mieli, to nie ma czasu na ich wprowadzanie w życie.

Pod względem nadzoru właścicielskiego Skarb Państwa w ostatnim czasie skupiał się raczej na uzyskiwaniu dywidend dla budżetu niż na prywatyzacji. A wciąż pozostało kilka sektorów, w których jest to konieczne. Chociażby górnictwo. To z kolei niezwykle wrażliwy politycznie obszar, który zresztą jest w trakcie kolejnej restrukturyzacji.

Poza wszystkim nasza gospodarka jest na tyle rozpędzona i stabilna, że nie powinna odczuć skutków politycznego zamieszania. Z jednym wyjątkiem – inwestorzy zawsze reagują na polityczną niepewność, co w praktyce oznacza zwykle osłabienie złotego.

Stanisław Gomułka | główny ekonomista BCC

Na spotkaniu z członkami BCC premier Ewa Kopacz ujawniła nam, że na posiedzeniu programowym PO przedstawi listę dziesięciu ustaw do wprowadzenia jeszcze przed wyborami. Można podejrzewać, że będą to sprawy już rozpoczęte, które da się zamknąć w kilka tygodni. Może chodzić o wprowadzenie zasady rozstrzygania wątpliwości na rzecz podatnika, co proponował prezydent Bronisław Komorowski, ustanowienie Rady Dialogu Społecznego, co przyjął ostatnio rząd, czy uchwalenie ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. Na tym spotkaniu BCC wręczyło pani premier listę 20 postulatów, które obiecała przedstawić na konwencji PO. Tyle że większość naszych reform, jak naprawa systemu emerytalnego, obniżenie kosztów pracy czy poprawa efektywności w energetyce, wymaga pełnej kadencji, a niektóre silnego poparcia politycznego na rzecz uzyskania społecznej aprobaty. W okresie przedwyborczym nie da się tego przeprowadzić. —not. acw

– Wszystkie decyzje podejmuje pani premier – tak Skowrońska komentowała w czwartek pytania, czy otrzymała od premier Ewy Kopacz propozycję objęcia teki ministra Skarbu Państwa i czy ją przyjmie.

Skowrońska jest zaliczana do kręgu najbardziej zaufanych współpracowników premier Kopacz. Z wykształcenia jest prawnikiem, z zawodu – bankowcem, a od 2001 sprawuje mandat poselski. Od roku piastuje funkcję przewodniczącej sejmowej Komisji ds. Finansów Publicznych.

Pozostało 92% artykułu
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Wydarzenia
Nie mogłem uwierzyć w to, co widzę
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Jakie możliwości rozwoju ma Twój biznes za granicą? Poznaj krajowe programy, które wspierają rodzime marki
Wydarzenia
Żurek, bigos, gęś czy kaczka – w lokalach w całym kraju rusza Tydzień Kuchni Polskiej
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił