Spiegel: Kto miał dokonać ataków w Duesseldorfie

Być może tylko wyrzuty sumienia jednego z potencjalnych terrorystów uratowały Niemcy od krwawego zamachu. Saleh A., który sam zgłosił się we Francji na policję, ujawnił jego szczegóły.

Aktualizacja: 04.06.2016 07:38 Publikacja: 03.06.2016 20:03

Rynek w Duesseldorfie. Fot. Maja Hitij

Rynek w Duesseldorfie. Fot. Maja Hitij

Foto: picture-alliance/dpa

W planowanych przez islamistów zamachach terrorystycznych w Duesseldorfie miało wziąć udział więcej osób niż przypuszczano. Przebywający od lutego w areszcie we Francji 25-letni Syryjczyk Saleh A. zeznał, że zamachów w centrum Duesseldorfu dokonać miało 10 bojowników tak zwanego Daesh – podał tygodnik "Der Spiegel" i dziennik "Rheinische Post".

W czwartek oddziały specjalne policji zatrzymały w Niemczech trzech domniemanych terrorystów. Są to mężczyźni w wieku 25 do 31 lat.

Nowe szczegóły

Niemieckie władze potwierdziły, że wszyscy aresztowani przebywali w Niemczech w schroniskach dla uchodźców i złożyli podania o azyl. Według informacji przekazanych przez Prokuraturę Federalną planowali oni, że dwóch z nich wysadzi się w powietrze, a pozostali, wyposażeni w broń palną i ładunki wybuchowe, będą zabijać tylu ludzi, ile tylko możliwe.

Zamiary te pozostały jednak na etapie planów. Nie stwierdzono żadnych konkretnych przygotowań, nie znaleziono żadnej broni. Według "Spiegla" aresztowania nastąpiły tak wcześnie, ponieważ jeden z podejrzanych chciał wyjechać na południe Europy. Służby specjalne obawiały się, że może on zwerbować kolejnych bojowników i niezauważony wrócić z nimi do Niemiec. Według "Rheinische Post" śledczy przekonani są, że zatrzymano wszystkich członków grupy. Wprawdzie aresztowany we Francji Saleh A. zeznał, że docelowo zamachów dokonać ma 10 bojowników – jednak prawdopodobnie udało się zwerbować dopiero czterech.

"Nie generalizować"

Niemieckie MSW oświadczyło, że jest jeszcze za wcześnie na wnioski ze śledztwa. Dotyczy to także kwestii, na ile pojedynczy uchodźcy mogą stanowić zagrożenie terrorystyczne – powiedział rzecznik MSW w Berlinie.

Szef związków zawodowych policji, Rainer Wendt, ostrzegł przed generalizowaniem podejrzeń wobec uchodźców. - To ewidentne, że elementem strategii Daesh jest dyskredytowanie uchodźców i tworzenie wokół nich klimatu strachu. Temu służyć ma właśnie przemycanie do Europy bojowników w charakterze uchodźców – powiedział agencji DPA.

Dla niemieckich służb specjalnych stanowi to pewne novum. Dotąd panowało przekonanie, że największe niebezpieczeństwo stanowią islamiści, którzy wyjechali do Syrii, by walczyć tam w szeregach Daesh, a następnie powrócić do Niemiec. To, że zamachowcy mogą udawać uchodźców, stało się jasne dopiero po zamachach w Paryżu w listopadzie 2015.

Niemieckie władze szacują, że na terenie Niemiec mieszka około 240 niebezpiecznych islamistów. Drugie tyle przebywa obecnie za granicą. Rzecznik niemieckiego Ministerstwa Sprawiedliwości poinformował, że prokuratura generalna prowadzi obecnie 120 postępowań karnych wobec 180 podejrzanych o członkostwo lub popieranie islamistycznych organizacji terrorystycznych.

 

Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!