Tymczasem wyniki ankiety przeprowadzonej podczas konferencji Programu Rozwoju Eksportu (PRE) w Rzeszowie pokazały, że 82 proc. podkarpackich przedsiębiorców planuje zagraniczną ekspansję.

Atutem województwa jest duża liczba firm działających w sektorach: lotniczym, samochodowym i maszynowym. Symbolem regionu, który tuż po transformacji ustrojowej pogrążał się w zapaści gospodarczej, a teraz napędzany jest przez nowoczesny przemysł, stała się Dolina Lotnicza. Wśród inwestorów sektora lotniczego są takie firmy, jak PZL Mielec, MTU Aero Engines czy Sundstrand. Ale dużym eksporterem jest także motoryzacja: firma Kirchhoff produkuje tu elementy nadwozi i zawieszenia, m.in. dla Opla i Volkswagena, BorgWarner jest trzecim w Europie zakładem koncernu specjalizującego się w produkcji turbosprężarek, w Dębicy ulokował się oponiarski Goodyear. – Jeśli którekolwiek z polskich województw ma predyspozycje do wypracowania własnej marki eksportowej, to jest to właśnie Podkarpacie – podkreśla Jacek Pacosz, dyrektor Centrum Bankowości Korporacyjnej Banku Zachodniego WBK w Rzeszowie. Przy tym znaczna część firm lokuje swoje produkty na odległych rynkach jak USA i Kanada, natomiast blisko jedna trzecia eksporterów chce rozszerzyć sprzedaż na Bliski i Środkowy Wschód.