Reklama

Brazylia szansą na szybszy wzrost polskiego eksportu

Rynek nie jest łatwy, ale może przynieść dużo wyższe zyski niż w bezpiecznej Europie.

Publikacja: 11.11.2015 20:00

Największe problemy dla polskich eksporterów to duża odległość, nieznajomość języka portugalskiego i

Największe problemy dla polskich eksporterów to duża odległość, nieznajomość języka portugalskiego i skomplikowane procedury administracyjne. Na zdjęciu zatoka Guanabara w Rio de Janeiro

Foto: 123RF

Udział Brazylii w polskim eksporcie to niecałe pół procent. Bardziej niż skromnie wyglądają polskie inwestycje w Brazylii, jeszcze skromniej – brazylijskie w Polsce. Zważywszy na potencjał obu krajów, skala bilateralnego handlu powinna być zdecydowanie większa. Tym bardziej że dla naszych firm szukających nowych kierunków zbytu ten największy rynek, Ameryki Łacińskiej, mógłby się okazać miejscem do eksportowej ekspansji.

18 listopada do Brazylii rusza polska misja gospodarcza. Jej celem będzie promocja oferty eksportowej w stanie Amazonas. Program wyjazdu obejmuje m.in. wizytę na Międzynarodowych Targach Amazonii FIAM w Manaus, Forum Biznesu Polska–Brazylia i rozmowy B2B.

Zdaniem ekspertów Banku Zachodniego WBK rynkiem brazylijskim powinny się interesować firmy, które produkują elektronikę, maszyny oraz środki transportu. Szansę na sukces w Brazylii mają też eksporterzy środków chemicznych, nawozów i olejów. Może to być perspektywiczny rynek dla polskich kosmetyków. Według Wydziału Promocji Handlu i Inwestycji w Sao Paulo szanse na wzrost eksportu do Brazylii ma przemysł spożywczy. Ministerstwo Gospodarki uważa, że powinni się nim interesować producenci wyrobów mleczarskich.

Boją się ryzyka

Ale znaczna część eksporterów obawia się Brazylii. Problemem jest odległość i język portugalski, którym jako jedynym posługuje się duża część tamtejszych przedsiębiorców. Do tego dochodzą skomplikowane procedury administracyjne i zróżnicowany regionalnie system podatkowy.

– Rynek brazylijski jest bardzo specyficzny: z jednej strony oferuje polskim firmom duże możliwości, ale z drugiej wymaga dobrego rozpoznania i solidnego przygotowania – wyjaśnia Olga Pietkiewicz, szefowa International Desk w Banku Zachodnim WBK. Brazylia należy do krajów o protekcjonistycznej postawie w handlu zagranicznym. Widać to w porównaniu z otwartym na współpracę Meksykiem. W Brazylii trzeba uzbroić się w cierpliwość, zwłaszcza planując otwarcie oddziału firmy. Warto mieć na miejscu partnera znającego lokalne realia.

Reklama
Reklama

Zdaniem Piotra Dylaka, dyrektora ds. finansowania handlu BZ WBK, firmy planujące ekspansję w Brazylii nie muszą brać na siebie całego wysiłku związanego z rozpoznaniem tego rynku. Źródeł informacji jest wiele, wstępne wsparcie można uzyskać poprzez zespół doradców – International Desk funkcjonuje w całej Grupie Santander i ma ułatwiać przedsiębiorstwom danego kraju wychodzenie poza jego granice oraz wchodzenie na jego rynek firmom zagranicznym.

– Nasi klienci w Brazylii, tuż po decyzji o wejściu na ten rynek, współpracowali bardzo blisko z naszym International Desk. Zespół w Warszawie, razem z International Desk w Sao Paulo, zapewnił im miękkie lądowanie poprzez wsparcie informacyjne, organizacyjne i doradcze – wyjaśnia Pietkiewicz.

Na kolejnym etapie, już w czasie realizacji kontraktów, także można eliminować większość typów ryzyka poprzez konkretne produkty bankowe. To m.in. gwarancje, akredytywy, faktoring międzynarodowy czy rozwiązania eliminujące ryzyko kursowe.

Pomoc dla nowicjuszy

– To produkty nieco bardziej skomplikowane, ale firma nie jest pozostawiona sama sobie. Od jakiegoś czasu wprowadziliśmy możliwość konsultacji w sprawie produktów dla handlu zagranicznego, które mogą być przydatne dla firm mniej doświadczonych w działalności zagranicznej – dodaje Dylak.

Rozwój polskiego eksportu na rynek brazylijski może pociągnąć za sobą inwestorów, którzy już na miejscu rozwijaliby potencjał produkcyjny. Na razie polskich firm jest w Brazylii niewiele. Działa tam m.in. Selena FM, której brazylijska spółka Sulamericana produkuje pianki poliuretanowe, uszczelniacze i klej, a swoje wyroby eksportuje także do Argentyny, Urugwaju, Chile i Meksyku. Plany ekspansji na brazylijskim rynku realizuje Synthos, który w 2017 r. ma uruchomić tam zakład produkujący kauczuk. Docelowo firma chce w nim produkować ok. 80 tys. ton kauczuku rocznie. W sektorze e-commerce z powodzeniem rozwija się firma eSKY.pl, która zajmuje się sprzedażą biletów lotniczych. Turystyczny portal firmy, gdzie można kupić bilet lotniczy lub zarezerwować hotel, jest w pierwszej trójce największych tego typu w Brazylii, z kilkunastoprocentowym udziałem w tamtejszym rynku.

– Jeśli polscy eksporterzy mogą z sukcesami handlować z takimi krajami jak Chiny, Oman czy Angola, to nie widzę powodów, dla których nie mogliby rozwijać się w Ameryce Łacińskiej. Tym bardziej że ze swoimi powiązaniami z Półwyspem Iberyjskim jest nam ona dużo bliższa – twierdzi Robert Antczak, odpowiedzialny za rozwój biznesu międzynarodowego w BZ WBK.

Reklama
Reklama

Program Rozwoju Eksportu to inicjatywa Banku Zachodniego WBK realizowana wraz z partnerami merytorycznymi: Google, Korporacją Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych SA i Bisnode, pod patronatem ministrów spraw zagranicznych oraz gospodarki. Celem programu jest wsparcie polskich eksporterów w prowadzeniu biznesu międzynarodowego.

Patronat Rzeczpospolitej
Odporny transport wyzwaniem dla integracji i rozwoju
Patronat Rzeczpospolitej
Kluczowa ciągłość działania infrastruktury krytycznej
Wydarzenia Gospodarcze
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Wydarzenia Gospodarcze
Nowa przestrzeń dialogu o zdrowiu najmłodszych: debiut Forum Zdrowia Dzieci w Katowicach
Wydarzenia Gospodarcze
Sama emerytura nie zapewni spokojnej starości
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama