Aktualizacja: 19.02.2025 00:08 Publikacja: 18.03.2024 10:04
Foto: Adobe Stock
W poniedziałek rano kurs dolara lekko zwyżkował osiągając poziom 3,95 zł. zł. Nieco więcej trzeba było płacić także za euro, które kosztowało prawie 4,31 zł oraz franka szwajcarskiego, wycenianego po prawie 4,47 zł.
Nowy tydzień rozpoczął się od lekkiego osłabienia krajowej waluty, ale w ciągu dnia udało jej się odrobić straty względem euro i dolara.
Złoty koryguje wzrosty po efektownym rajdzie z poprzednich dni, co przekłada się lekkie umocnienie najważniejszych walut.
Kolejny mocny dzień w wykonaniu złotego. Dolar jest już poniżej 4 zł, a euro zbliża się do poziomu 4,15 zł.
Złoty pozostaje silny, ale chwilo jego ruch został zatrzymany. Rynek czeka na dane makroekonomiczne i informacje dotyczące Ukrainy.
Złoty w środę złapał lekką zadyszkę, ale nie oznacza to jednocześnie, że ma on problemy. Inwestorzy rozgrywają bowiem wątek pokoju na Ukrainie.
Microsoft i Google zainwestują miliardy w Polsce - czy to zagrożenie dla suwerenności technologicznej? Eksporterzy apelują o osłabienie złotego, a Unia Europejska nie planuje wsparcia dla energetyki jądrowej w ramach Clean Industrial Deal. Chiny zmieniają podejście do sektora technologicznego, a Indie dostosowują politykę celną do nacisków USA.
Większość ekonomistów przepytanych przez „Rzeczpospolitą” w ramach kolejnej edycji panelu ekonomistów uważa, że Polska powinna podjąć prace nad wejściem do strefy euro po spełnieniu kryteriów konwergencji.
Nowy tydzień rozpoczął się od lekkiego osłabienia krajowej waluty, ale w ciągu dnia udało jej się odrobić straty względem euro i dolara.
Złoty koryguje wzrosty po efektownym rajdzie z poprzednich dni, co przekłada się lekkie umocnienie najważniejszych walut.
Kolejny mocny dzień w wykonaniu złotego. Dolar jest już poniżej 4 zł, a euro zbliża się do poziomu 4,15 zł.
Złoty pozostaje silny, ale chwilo jego ruch został zatrzymany. Rynek czeka na dane makroekonomiczne i informacje dotyczące Ukrainy.
W czwartek wieczorem doszło do niecodziennej sytuacji na giełdzie w Moskwie. Parkiet najpierw zawiesił targi, a godzinę później poinformował, że po konsultacjach z uczestnikami rynku zapadła decyzja o niewznawianiu handlu w sesji wieczornej. To efekt wypowiedzi Donalda Trumpa po jego telefonie na Kreml.
Dzwoniąc do poszukiwanego międzynarodowym listem gończym Władimira Putina Donald Trump zrobił ogromną przysługę rosyjskim koncernom i bankom. Ich wartość na giełdzie w Moskwie wzrosła w kilka godzin o 2,2 mld dolarów. Umacnia się też rubel.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas