Brak opłaty oznacza najczęściej pominięcie danej czynności przez sąd, np. odrzucenie pozwu czy apelacji i przegranie sprawy.
W projekcie jest wiele zmian, zostaje jednak generalna opłata w sprawach majątkowych, np. o zapłatę odszkodowania. Wynosić będzie nadal 5 proc. od żądanej w pozwie czy potem w apelacji czy kasacji kwoty. Tylko w żądaniach do 20 tys. zł obowiązywać będą konkretne opłaty – im kwota żądania niższa, tym opłata procentowo wyższa. Przykładowo przy żądaniu 500 zł opłata wyniesie 100 zł, a przy 20 tys. zł – 1000 zł. Za żądania przewyższające próg 20 tys. zł żądający płacić będzie wspomniane 5 proc.
Czytaj także: Opłaty sądowe w górę - projekt resortu Ziobry
Są też zmiany dla frankowiczów. Więcej niż 1000 zł nie będą płacić w sporach z bankami niezależnie od tego, czy sami wytaczają sprawę, czy też pozywa ich bank.
Pojawi się nowa opłata od nowej formy doręczenia pozwu – przez komornika, jeśli poczta nie da sobie z tym rady.