Reklama

Były minister nie skseruje sądowych akt

Prezes sądu miał prawo odmówić byłemu ministrowi sprawiedliwości wglądu w całość akt sprawy karnej.

Aktualizacja: 30.08.2015 16:38 Publikacja: 30.08.2015 16:05

Były minister nie skseruje sądowych akt

Foto: www.sxc.hu

Były minister sprawiedliwości – prokurator generalny w 1993 r. w rządzie Hanny Suchockiej wystąpił w 2012 r. do prezesa Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia o możliwość wykonania kserokopii akt sprawy karnej Adama Humera i innych.

Nieżyjący już Adam Humer to zbrodniarz stalinowski, wicedyrektor Departamentu Śledczego Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego. Skazany w 1994 r. za wymuszanie zeznań torturami. Minister Jan P. wyjaśnił we wniosku, że m.in. na podstawie akt sądowych tego procesu zamierza napisać trzecią książkę naukową z trylogii o zbrodniach komunistycznych.

Zgodnie z art. 156 § 1 kodeksu postępowania karnego akta sprawy sądowej, wraz z możliwością sporządzania odpisów, udostępnia się stronom, obrońcom, pełnomocnikom i przedstawicielom ustawowym. Za zgodą prezesa sądu akta mogą być udostępnione również innym podmiotom. Taką zgodę Jan P. uzyskał, ale bez prawa sporządzania kserokopii.

W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie były minister stwierdził, że art. 156 § 1 k.p.k. nie ma w jego sprawie zastosowania. Podstawą wniosku są przepisy ustawy o dostępie do informacji publicznej. Były minister nie powołał się jednak na żaden konkretny przepis.

Informacją publiczną jest akt oskarżenia i ogłoszony wyrok sądu karnego

Reklama
Reklama

Uczynił to sąd, oddalając skargę. W ocenie WSA akta postępowania przed sądem karnym nie stanowią, jako całość, informacji publicznej. Dostęp do nich jest uregulowany przepisami k.p.k. – stwierdził sąd.

W skardze kasacyjnej Jan P. powołał się na art. 13 i art. 14 ustawy o dostępie do informacji publicznej, regulujące udostępnianie informacji publicznej na wniosek.

Jego zdaniem pomyłką jest powoływanie się na art. 156 k.p.k. w sytuacji, gdy wspomniane akta, które mają już tylko znaczenie archiwalne, zawierają w całości informacje publiczne.

Naczelny Sąd Administracyjny zgodził się jednak ze stanowiskiem sądu pierwszej instancji, że żądanie udostępnienia akt jako zbioru materiałów nie jest wnioskiem o udostępnienie informacji publicznej. Jan P. domagał się dostępu do tego zbioru, ale nie do informacji publicznej. Jego wniosek nie mógł być w ogóle rozpatrzony w tym trybie. Udostępniane jako informacja publiczna mogą być jednak elementy akt – wyjaśniła sędzia Małgorzata Pocztarek. – Warunkiem jest ustalenie, o jakie informacje chodzi.

Informacją publiczną będzie np. akt oskarżenia czy wyrok ogłoszony przez sąd karny oraz jego uzasadnienie.

Sygnatura akt: I OSK 1680/14

Reklama
Reklama
Prawo karne
Sprawa Sławomira Nowaka umorzona. „To niecodzienne, bulwersujące, ale zgodne z prawem”
Nieruchomości
Rząd chce ukrócić handel danymi z ksiąg wieczystych. Jest zapowiedź ustawy
Podatki
Kiedy spadkową nieruchomość można od razu sprzedać bez PIT? Ważny wyrok
Nieruchomości
Rząd zmienia przepisy o spółdzielniach i wspólnotach. Oto szczegóły
Prawo w Polsce
Kto w razie wojny może w pierwszej kolejności trafić do wojska?
Reklama
Reklama