Przynajmniej 1,5 mld zł rocznie przepływa przez rachunki tzw. kancelarii odszkodowawczych. Problem w tym, że nikt nie kontroluje tego coraz ważniejszego segmentu rynku. Dlatego co pewien czas media donoszą o nierzetelnych pełnomocnikach, którzy „znikają" z pieniędzmi klientów. Żeby uniknąć takich sytuacji, Rzecznik Finansowy postuluje uregulowanie zawodu doradcy odszkodowawczego.
- Choć generalnie oceniamy działalność kancelarii odszkodowawczych pozytywnie, to jednak dostrzegamy pewne ryzyka dla konsumentów. Widzimy, że po okresie hossy i dynamicznego rozwoju tego rynku, konkurencja jest coraz ostrzejsza. Trwa poszukiwanie nowych obszarów działalności, które mają pomóc zwiększyć przychody. Obawiamy się, że potencjalne trudności finansowe mogą spowodować działania niekorzystne dla klientów. Chodzi tu nie tylko o najbardziej dotkliwe i oczywiste, czyli defraudację pieniędzy uzyskanych dla klientów przez nierzetelnych pełnomocników. Dostrzegamy też problem namawiania klientów do zawierania szybkich ugód pozasądowych czy przyjęcia tzw. renty skapitalizowanej w formie jednorazowej wypłaty. Takie rozwiązania nie zawsze będą korzystne dla klienta, ale zapewnią szybsze osiągnięcie przychodów przez kancelarię. Dlatego postulujemy wprowadzenie regulacji, które zmniejszyłyby te ryzyka - mówi Aleksandra Wiktorow, Rzecznik Finansowy.