Wiele linii, m.in. flagowa Cathay Pacific Airways, South African Airways i AirAsia z Malezji zmniejszyły liczbę lotów z i do tego terytorium po dużym spadku popytu na podróże turystyczne i w interesach z powodu czasem gwałtownych demonstracji protestów przeciwko propozycji ekstradycji ludzi do Chin. Od początku w czerwcu fali niezadowolenia mieszkańców aresztowano ponad 5800 osób, większość w październiku i listopadzie.
W normalnych warunkach liniom jest bardzo trudno otrzymać sloty na tym lotnisku, które jest maksymalne wykorzystane i czeka na oddanie do użytku w 2024 r. trzeciego pasa startów i lądowań. Przepis „używaj albo stracisz" przewiduje, że dana linia może zachować dotychczasowe sloty, jeśli potrafi wykazać, że wykorzystała przynajmniej 80 proc. ich czasu w poprzednim sezonie lotniczym. Obecny zimowy zaczął się 27 października, a kończy 28 marca 2020.
Urząd lotnictwa cywilnego poinformował Reutera o zawieszeniu w sezonie zimowym tego przepisu, aby zapewnić przewoźnikom większą elastyczność w używaniu samolotów w warunkach spadku popytu na przewozy. Zarząd lotniska podał z kolei, że w październiku liczba pasażerów zmalała o 13 proc., a lotów do i z terytorium o 6,1 proc., najbardziej od początku trudnego okresu.
Hong Kong Airlines nie straci licencji
Urząd ds. licencji w transporcie lotniczym (ATLA) poinformował, że nie zawiesi licencji drugiej linii w terytorium z powodu problemów finansowych. Wcześniej polecił linii pozyskać nowe środki i zachować pewien poziom rezerw gotówki.
Hong Kong Airlines należąca do chińskiego konglomeratu HNA Group nie jest notowana na giełdzie i nie musi ujawniać swych danych finansowcyh, ale w kwietniu powiadomiła udziałowców, że potrzebuje co najmniej 2 mld HKD (256 mln USD) świeżego kapitału, bo inaczej straci licencję na działalność. Wyjaśniła wtedy, że w 2018 r. poniosła stratę 3 mld HKD, więc ten zastrzyk finansowy ma żywotne znaczenie.