Dotychczas za mile można było dolecieć do Brazylii - Lufthansą, Swissem, ale przede wszystkim portugalskim TAP, który poza Rio de Janeiro i Sao Paulo lata także m.in. do Porto Alegre, Recife, Salvador da Bahia, Fortalezy i Manaus. Razem do 12 portów.
Do 2011 roku do Star Alliance należał brazylijski TAM, który połączył się z chilijskim LANem i ze Stara odszedł do sojuszu Oneworld, gdzie liderami są British Airways i American Airlines. Wygasła więc wówczas możliwość wykupienia podróży za mile np. na trasie Warszawa-Brasilia. Teraz ponowie jest to możliwe. Avianca Brazil lata do 24 miast rozrzuconych po brazylijskim terytorium.
To linia tradycyjna, z pełnym serwisem na pokładzie,ale z bardzo konkurencyjnymi na rynku brazylijskim cenami. W dodatku nawet na najkrótszych, godzinnych trasach pasażerowie otrzymują ciepły posiłek. Dzisiaj aż trudno uwierzyć, że powstała przez przypadek.
Głównymi udziałowcami są dwaj bracia, Brazylijczycy polskiego pochodzenia German i Jose Efromovichowie.
W latach 70. obydwaj założyli w Sao Paulo firmę Synergy, która działała w kilku sektorach, między innymi zajmowała się produkcją komponentów do sprzętu stosowanego przy kontroli jakości, w poszukiwaniach ropy i gazu, chemii i farmacji. - Bardzo aktywni byliśmy zwłaszcza w regionie Macae, gdzie znajdują się największe brazylijskie złoża tych surowców. W połowie lat 90. jeden z klientów nie miał pieniędzy na zapłacenie naszych faktur i w ramach rozliczeń zaproponował nam dwa małe samoloty. Nie bardzo wiedzieliśmy co z nimi możemy robić - powiedział „Rzeczpospolitej" Jose Efromovich. W transporcie lotniczym nie mieli wtedy żadnego doświadczenia.