Zakłady w Państwie Środka odciążyłyby linie produkcyjne modelu 737 w USA. Pozwoliłyby też Boeingowi na zwiększenie produkcji z obecnych 42 maszyn miesięcznie do 60. Byłaby to pierwsza tego rodzaju linia produkcyjna uruchomiona poza Stanami Zjednoczonymi.
Według przecieków opublikowanych przez branżowy "Aviation Week " zakłady w Chinach zajmowałyby się pracami wykończeniowymi, takimi jak malowanie kadłubów, montowanie wyposażenia wewnątrz samolotów oraz lotami testowymi. Oficjalnie Boeing odmawia komentarza tej sprawie ograniczając się do stwierdzenia, że koncern zawsze szuka możliwości zwiększenia wydajności produkcji. O planach koncernu zaczęto spekulować w związku z planowaną w tym miesiącu wizytą w Seattle prezydenta Ching Xi Jinpinga. Właśnie pod Seattle zlokalizowane są zakłady, w ktorych produkowane są maszyny 737.
Rewelacje "Aviation Week" został przyjęte z niepokojem przez amerykańskich związkowców. Lokalny oddział International Association of Machinists wyraził niepokój z powodu możliwości utraty miejsc pracy przez amerykańskich pracowników.
Boeing 737 uważany jest za "konia roboczego" większości linii lotniczych na całym świecie. Na globalnym rynku konkuruje z Airbusem A320, który właśnie uruchamia własną montownię tego modelu w Mobile w stanie Alabama.
Tomasz Deptuła z Nowego Jorku