Reklama
Rozwiń

Linie lotnicze chcą wrócić do Ukrainy. Ale to nie będzie takie proste

Nadzieje, że w Ukrainie dojdzie przynajmniej do zawieszenia broni, a po nim trwałego pokoju, pobudziły chęć linii lotniczych na szybki powrót na ten rynek.

Publikacja: 03.03.2025 04:58

Linie lotnicze chcą wrócić do Ukrainy. Ale to nie będzie takie proste

Foto: Adobe Stock

To nie będzie takie proste – mówią Ukraińcy. Zagraniczni przewoźnicy, zwłaszcza Wizz Air i Ryanair, mają jednak już konkretne plany.

Przed wojną Wizz Air miał w rynku ukraińskim 13 proc. udziału. Ryanair – 7 proc. Obie linie są gotowe do powrotu na ukraińskie lotniska.

– W ciągu najbliższych 12 miesięcy odbierzemy od Airbusa 50 nowych samolotów. Będziemy mieli więc wystarczającą flotę do obsługi tego rynku – mówi prezes Wizz Aira Jozsef Varadi. I nie ukrywał, że jego celem jest szybkie dojście do 40 proc. udziałów w tych przewozach, a rynek ukraiński jest dla niego tak samo ważny i obiecujący jak rumuński

czy polski. Węgrzy zamierzają stamtąd uruchomić 150 kierunków w ciągu trzech lat i przewozić po 15 mln pasażerów rocznie.

Foto: Tomasz Sitarski

Ryanair skromniejszy od Wizz Aira

Trochę skromniejszy w swoich planach jest Ryanair. – Kiedy tylko dojdzie do zawieszenia broni, Ryanair będzie potrzebował nie więcej niż sześć tygodni na powrót na rynek ukraiński – mówi „Rzeczpospolitej” Michael O’Leary, prezes Ryanaira. – Zaczniemy od dwóch lotnisk: we Lwowie i Kijowie, ponieważ nie zostały one zniszczone. Nie może być mowy o powrocie do Doniecka, Charkowa, Chersonia – tam wszystko jest zniszczone, ani do Odessy, w której byłem niedawno. Tam także szybki powrót byłby niemożliwy. Szacujemy jednak, że w sytuacji, kiedy w Europie mieszka 12 mln Ukraińców, w pierwszym pełnym roku moglibyśmy przewieźć z Ukrainy 2 mln pasażerów i szybko zwiększyć tę liczbę do 5, a potem 10 mln – dodaje Michael O’Leary. 

Irlandzki przewoźnik widzi możliwości uruchomienia lotów z sześciu polskich lotnisk. – Oprócz Polski widzę popyt na loty z Niemiec, Czech, Słowacji, Wielkiej Brytanii i Irlandii, zewsząd dokąd uciekli Ukraińcy – mówi O’Leary.

Skąd w takim razie weźmie samoloty na taki plan, skoro Boeing spóźnia się z dostawami? – Mamy samoloty w 95 bazach w Europie. Przekierujemy je więc z innych kierunków. Na przykład przestaniemy latać z Brukseli na Wyspy Kanaryjskie. Z wyprzedzeniem sześciu tygodni zamkniemy to połączenie i skierujemy je np. na trasę z Kijowa do Warszawy. Będziemy potrzebować od czterech do sześciu tygodni, aby sprzedać bilety – mówi Michael O’Leary.

Bardziej sceptyczny jest LOT. – Wrócimy do Ukrainy, kiedy Europejska Agencja Bezpieczeństwa Lotniczego uzna, że jest tam bezpiecznie. A my będziemy tego samego zdania – zapowiadał niedawno na naszych łamach Krzysztof Moczulski, rzecznik LOT.

Inna sprawa, że ten pośpiech jest zrozumiały, w sytuacji kiedy narodowy przewoźnik Ukraine International Airlines (UIA), linia, która przed wojną miała 40 proc. udział w ukraińskim rynku, potrzebuje więcej czasu, aby przygotować do operacji swoją uziemioną flotę.

Ukraińcy teraz działają bez pośpiechu

Dzisiaj dość sceptycznie do szybkiego powrotu do latania z pasażerami są sami Ukraińcy, którzy jeszcze w październiku 2024 r. zapowiadali uruchomienia lotów z pasażerami od stycznia 2025 r. Miało to być możliwe dzięki stworzeniu nad kijowskim lotniskiem Boryspol kopuły zapewniającej bezpieczeństwo operacji. Takiej samej, jaka chroni np. lotnisko w Tel Awiwie. Lotnisko Boryspol jest w dość dobrej sytuacji, ponieważ nie tylko nie zostało zniszczone, lecz jeszcze z wielkim wysiłkiem zdołało utrzymać pracowników, którym przez te trzy lata wypłacało wynagrodzenia. Dzięki temu funkcjonują tam schody ruchome i taśmy bagażowe. – Dzień w dzień przygotowujemy się do wznowienia operacji i musimy być gotowi. Chcemy jednocześnie, żeby po wojnie wszystko u nas funkcjonowało zgodnie z zasadami obowiązującymi w Unii Europejskiej – mówił Sergi Chyżniak, dyrektor handlowy lotniska Boryspo,l podczas ostatniej konferencji ACI Europe.

Petro Lypowienko, prezes Ukraińskiego Stowarzyszenia Lotnisk Cywilnych, studzi jednak te optymistyczne plany. Nie ukrywa, że to nie infrastruktura w Kijowie czy Lwowie może okazać się problemem. – Oceniamy, że 50 tysięcy zatrudnionych na naszych lotniskach albo na dobre odeszło z tej branży, albo będzie potrzebowało intensywnych szkoleń – mówił podczas konferencji lotniczej w Wiedniu w styczniu 2025 r.

Jego zdaniem powrót do operacji zajmie lotniskom przynajmniej kilka miesięcy. – Potrzebujemy także pomocy ze strony światowych organizacji lotniczych, takich jak IATA, Airport Council International czy ICAO, tak aby wprowadzić wszystkie przepisy zgodne z obowiązującymi w Unii Europejskiej. I wreszcie potrzebujemy koniecznie praktyk i szkoleń pracowników, którzy po powrocie do kraju będą mogli je w wprowadzać na naszych lotniskach, ponieważ nie pracowali w branży przynajmniej od trzech lat – mówił Lypowienko.

Agencja Żeglugi Powietrznej UkSATSE, czyli odpowiednik polskiego PAŻP, już współpracuje z europejskim Eurocontrol. Zdaniem Lypowienki będzie gotowa do wznowienia pracy w ciągu dwóch tygodni od zgody EASA na otwarcie przestrzeni powietrznej.

Do pomocy Ukraińcom w przywracaniu cywilnego lotnictwa zaangażowały się także Polskie Porty Lotnicze (PPL). – PPL jest otwarte na współpracę z ukraińskimi lotniskami w sprawie przekazywania know-how. Jesteśmy w bieżącym kontakcie z lotniczymi przedstawicielami z Ukrainy, również poprzez uczestnictwo w wydarzeniach organizowanych przez ACI Europe. Ukraińcy przyjeżdżali też do Warszawy na wizyty studyjne czy konsultacje – mówi Adam Sanocki, członek zarządu PPL.

 W ramach wsparcia PPL przekazał trzy wozy ratownictwa lotniskowego na potrzeby lotniska we Lwowie.

To nie będzie takie proste – mówią Ukraińcy. Zagraniczni przewoźnicy, zwłaszcza Wizz Air i Ryanair, mają jednak już konkretne plany.

Przed wojną Wizz Air miał w rynku ukraińskim 13 proc. udziału. Ryanair – 7 proc. Obie linie są gotowe do powrotu na ukraińskie lotniska.

Pozostało jeszcze 95% artykułu
Transport
CPK szykuje drogi dojazdowe do nowego lotniska
Transport
Nowe miliardy na CPK. Co za nie powstanie?
Transport
BYD ma technologię bardzo szybkiego ładowania samochodów elektrycznych
Transport
Groźny incydent na lotnisku w Nowym Jorku. Samolot uderzył skrzydłem w pas startowy
Transport
Ukraińcy chcą wrócić do latania. Celują już w kwiecień 2025 roku
Materiał Promocyjny
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Transport
Lotniczy salon w Dallas. Debiut śmigłowca H140
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń