Wynagrodzenie szefów europejskich przewoźników zazwyczaj składa się z kilku elementów. Niektóre z nich są stałe, inne uzależnione na przykład od wyników firmy. Ostatnio w Air France/KLM, SAS, International Airlines Group (IAG — m.in. British Airways, Iberia, Aer Lingus) i Lufthansie doszły związane z działaniami na rzecz ochrony środowiska. I nie są to wielkości nieznaczne. Hiszpan Luis Gallego, prezes IAG został wynagrodzony dodatkowo kwotą 192 tys. euro za redukcję emisji CO2.
Jak pokazuje analiza 13. wypłat dla szefów europejskich przewoźników, która ukazała się we włoskim dzienniku „Corriere della Sera”, najbogatszym z nich jest prezes Grupy Ryanaira, Michael O’Leary. Najbogatszym, ale jego comiesięczny „pasek” wcale nie opiewa na kwotę najwyższą w Europie. Zeszłoroczne wynagrodzenie wypłacane szefowi największej linii lotniczej w Europie to 975 tys. euro. Tyle że do tego ma jeszcze pakiet akcji wycenianych w tej chwili na 700 mln euro.
Czytaj więcej
Prezes Ryanaira Michael O’Leary pojechał do Kijowa. Zadeklarował stworzenie baz na ukraińskich lotniskach i postawienie tam trzydziestu B737 MAX.
Ale największymi zarobkami może się pochwalić Shai Weiss, prezes Virgin Atlantic, który skasował 4,3 mln euro, tuż za nim są prezes Grupy Lufthansa Carsten Spohr i Ben Smith z Air France/KLM. Obydwaj zapłacą w tym roku podatki od kwoty 4,2 mln euro.
Największą podwyżkę wynagrodzenia w Europie zaliczył w 2022 roku Johan Lundgren, prezes brytyjskiego easyJeta. Jego zarobki skoczyły z 920 tys. euro w 2021 do 3,5 mln euro. A zarobki Dimitriosa Gerogiannisa, prezesa Aegean Airlines, zwiększyły się z 400 tys. euro do 2,41 miliona. Była to nagroda za wybitne wyniki finansowe i wyjątkowo szybką odbudowę po pandemii.