Z końcem czerwca wygasa tzw. Friedenspflicht (czyli obowiązek obu stron układu zbiorowego pracy przestrzegania zawartych w nim postanowień) pilotów Lufthansy. Do tego czasu koncern chciał zawrzeć porozumienie ze Stowarzyszeniem Cockpit, które reprezentuje pilotów Lufthansy. Teraz jednak pojawiła się nowa oferta: podwyżka w wysokości 18,5 proc., ale rozłożona na kilka lat i obejmująca już wcześniejsze podwyżki płac.
Czytaj więcej
Objęcie przez grupę Lufthansy mniejszościowego pakietu we włoskiej linii ITA Airways, która jeszcze traci pieniądze, jest nowym impulsem w konsolidowaniu rozczłonkowanego europejskiego rynku lotniczego. Są jeszcze narodowi przewoźnicy średniej wielkości, którzy mogą trafić do nowych właścicieli — przytacza Reuter ocenę analityków.
Propozycja dotyczy podwyżek dla pilotów Lufthansa Airlines i Lufthansa Cargo. Potwierdziła to rzeczniczka spółki. Przedstawiciel Stowarzyszenia Cockpit nie chciał komentować tej propozycji i poinformował jedynie, że „oferta jest obecnie oceniana przez komisję taryfową”.
Dziennik „Handelsblatt” informował wcześniej, że oferta Lufthansy, wraz z wcześniejszymi podwyżkami, zaowocowałaby podwyżką wynagrodzeń o 18,5 proc. – rozłożoną na kilka lat do 2025 r. Piloci już dwukrotnie otrzymywali podwyżkę w wysokości 490 euro miesięcznie podczas trwających negocjacji płacowych.
W związku z wygaśnięciem Friedenspflicht z końcem czerwca 5000 pilotów może teoretycznie przystąpić do strajku. To oznacza, że strajki byłyby możliwe w okresie wakacyjnym.