Darmowe autostrady PiS to wielomiliardowy cios dla budżetu

Wykup czy wywłaszczenie koncesjonariuszy samej trasy A2 kosztowałyby budżet kilkanaście miliardów złotych. Darmowe autostrady obiecywane przez PiS mogą się okazać niezwykle drogie.

Publikacja: 19.05.2023 03:00

Darmowe autostrady PiS to wielomiliardowy cios dla budżetu

Foto: Adobe Stock

Na koszt bezpłatnych autostrad dla samochodów osobowych złożą się w pierwszej kolejności utracone wpływy z państwowych płatnych odcinków, które idą w setki milionów złotych rocznie. Do tego dochodzi likwidacja opłat na odcinkach koncesyjnych, która może kosztować wiele miliardów. Nie można pominąć, że ubędzie przy tym pieniędzy na budowę nowych dróg.

Tylko z dwóch odcinków zarządzanych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad – A4 Wrocław–Gliwice i A2 Konin–Stryków – Krajowa Administracja Skarbowa zebrała w 2022 r. 198,9 mln zł. Rząd będzie musiał zrekompensować brak tych wpływów w Krajowym Funduszu Drogowym (KFD). Jak?

– Między innymi z wprowadzenia eToll, dzięki czemu oszczędzamy setki milionów złotych na utrzymaniu systemów IT, które sprzedawały Polsce zagraniczne firmy – tłumaczył w niedzielę na Twitterze minister cyfryzacji Janusz Cieszyński.

Czekają na rozmowy

Ale rządzący operują ogólnikami, tymczasem KFD już w końcu ub. roku był zadłużony na prawie 84 mld zł, a szacowane na 2023 r. same koszty obsługi jego długu przekraczają 3 mld zł rocznie. Niewykluczone, że konieczne będzie zwiększenie wpływów z innych źródeł zasilania funduszu, np. z opłaty paliwowej, co odbiłoby się na cenach benzyny.

O ile likwidację opłat na odcinkach państwowych można przeforsować zmianą przepisów, o tyle w przypadku koncesyjnych trzeba dogadać się z ich koncesjonariuszami. Ci na razie nie komentują planów rządu. – Gdy zapoznamy się ze szczegółami rozwiązania, będziemy w stanie wypowiedzieć się o skutkach – odpowiada nam spółka Gdańsk Transport Company, zarządzająca trasą A1 pomiędzy Toruniem a Gdańskiem.

Jej model koncesyjny, podobnie jak w przypadku odcinka A2 Nowy Tomyśl–Konin zarządzanego przez Autostradę Wielkopolską II, polega na płaceniu przez państwo koncesjonariuszowi za dostępność trasy (to pieniądze m.in. na spłatę kredytów na budowę autostrady, jej eksploatację i utrzymanie), a opłaty od kierowców ustalane są przez państwo i trafiają bezpośrednio do KFD. – Teoretycznie państwo mogłoby więc zrezygnować z opłat drogowych, ale musiałoby dalej opłacać koncesjonariusza do końca trwania umowy w 2039 r. – mówi osoba w przeszłości związana ze spółką. GTC już wcześniej podkreślała, że autostrada bilansuje się w czasie, w jakim obowiązuje koncesja.

Znacznie bardziej skomplikowana jest kwestia odcinka A4 między Katowicami a Krakowem, należącego do Stalexportu, i fragmentu A2 pomiędzy Nowym Tomyślem a Koninem, zarządzanego przez Autostradę Wielkopolską (AWSA). Tu wysokość opłat ustala i pobiera koncesjonariusz, który w zamian ponosi koszty utrzymania drogi, biorąc na siebie ryzyko związane z wielkością ruchu i wpływów.

Czytaj więcej

Drogie polskie autostrady. Koncesjonariusze zaskoczeni pomysłem PiS

Cios w budżet

Rekompensaty byłyby bardzo bolesne dla budżetu. W lutym 2022 r. „Puls Biznesu” informował o planach Sebastiana Kulczyka sprzedaży akcji spółek AWSA, AWSA II i Autostrada Eksploatacja: wartość potencjalnej transakcji szacowano nawet na 4 mld zł. Dotyczyłaby ona 24 proc. akcji w AWSA oraz 40 proc. w AWSA II.

– Niezależnie od formy wykupu czy wywłaszczenia koncesjonariuszy należy spodziewać się, że budżet lub KFD zostaną obciążone kwotą kilkunastu miliardów złotych w przypadku samej A2. Taki wydatek nie ma odzwierciedlenia w finansach państwa – podkreśla Michał Beim, ekspert Instytutu Sobieskiego.

Na koszt bezpłatnych autostrad dla samochodów osobowych złożą się w pierwszej kolejności utracone wpływy z państwowych płatnych odcinków, które idą w setki milionów złotych rocznie. Do tego dochodzi likwidacja opłat na odcinkach koncesyjnych, która może kosztować wiele miliardów. Nie można pominąć, że ubędzie przy tym pieniędzy na budowę nowych dróg.

Tylko z dwóch odcinków zarządzanych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad – A4 Wrocław–Gliwice i A2 Konin–Stryków – Krajowa Administracja Skarbowa zebrała w 2022 r. 198,9 mln zł. Rząd będzie musiał zrekompensować brak tych wpływów w Krajowym Funduszu Drogowym (KFD). Jak?

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Transport
Katastrofa w Baltimore. Zerwane łańcuchy dostaw, koncerny liczą straty
Transport
Nowy zarząd Portu Gdańsk. Wiceprezes z dyplomem Collegium Humanum
Transport
Spore różnice wartości inwestycji w branżach
Transport
Taksówkarze chcą lepiej zarabiać. Będzie strajk w Warszawie
Transport
Trzęsienie ziemi w Boeingu. Odchodzą dwaj prezesi