EASA: jeden pilot w kokpicie to za mało

Europejski urząd lotnictwa cywilnego EASA odrzucił propozycje firm z branży, aby od 2030 r. znajdował się w kokpicie jeden pilot. Rozważa natomiast zezwolenie na obecność jednej osoby do niektórych operacji podczas lotu od 2027 r.

Publikacja: 08.02.2023 14:58

EASA: jeden pilot w kokpicie to za mało

Foto: Adobe Stock

Urząd z Brukseli rozpatruje propozycję Airbusa i Dassault Aviation, aby po osiągnięciu przez samolot pułapu i prędkości przelotowej w kokpicie odpowiadał za kontrolę lotu jeden pilot. Jest to etap mniej wymagający od startu i lądowania, przy którym powinno być co najmniej dwóch pilotów. W propozycji zawarto też ograniczenia, np. zakaz dla pilotów z pewnymi chorobami albo ze zbyt małą liczbą godzin za sterami — powiedział Reuterowi Andrea Boiardi z EASA.

Sektor lotnictwa chce zmniejszenia do jednej osoby załogi w kokpicie, aby złagodzić dotkliwy brak pilotów powstały po złagodzeniu przepisów, które pozwalają im na odpoczynek podczas długich lotów transkontynentalnych, bez zastępstwa na pokładzie. Andrea Boiardi uznał, że wcześniejsza propozycja jednego pilota w kokpicie od 2030 r. jest „absolutnie nierealna”, bo automatyzacja nie jest jeszcze dostatecznie zaawansowana i latanie w pojedynkę wymagałoby poziomu bezpieczeństwa równego obecnym operacjom. Loty z jednym pilotem nawet po osiągnięciu wysokości przelotowej wymagałyby zatwierdzenia przez ICAO, poszczególne linie i organizacje ich pilotów. Agenda ONZ z Montrealu ma zająć się tą kwestią jeszcze w tym roku.

Czytaj więcej

Pożar baterii zasilającej laptopa na pokładzie samolotu. 4 osoby w szpitalu

Boiardi wyjaśnił, że tylko najnowocześniejsze samoloty z wyposażeniem zapewniającym wyższy poziom bezpieczeństwa od wymaganych w certyfikacji minimalnych norm mogłyby latać z jednym pilotem, ale dopiero po starcie. Są to airbusy A350 i potencjalnie boeingi B787 i B777X.

EASA zbiera opinie w tej sprawie od przewoźników i pilotów, zakończy tę akcję w marcu. Mniej ambitna propozycja jednego pilota na trasie przelotowej, ale nie wcześniej niż od 2027 r., dotyczyłaby początkowo dłuższego odpoczynku pilotów podczas regularnych lotów. Zmęczony pilot mógłby przespać się w kapsule wypoczynkowej dla załogi zamiast krótkich chwil drzemki na fotelu za sterami. Jeśli zostanie dowiedzione bezpieczeństwo takiego rozwiązania, to w lotach dalekiego zasięgu obsady 3 lub 4 pilotów mogłyby zostać zmniejszone do dwóch pilotów, ale obaj byliby w kokpicie przy starcie i lądowaniu — wyjaśnił Boiardi.

Ograniczenie do jednego pilota w kokpicie jest różnie przyjmowane przez linie lotnicze, zwiększa obawy podróżnych, prowadzi też do spięć w organizacjach pilotów, np. w Europejskim Zrzeszeniu Pracowników Kokpitu ECA. Boiardi dodał, że w rozpatrywanych koncepcjach nie ma różnicy między lotami z pasażerami a lotami tylko z ładunkiem. Opór konsumentów może doprowadzić do tego, że takie loty zaczną się z samolotami towarowymi — mówi się w branży.

- Amerykańskiemu urzędowi lotnictwa FAA i kanadyjskiemu Transport Canada jest dobrze znane nasze stanowisko, że dwóch pilotów za sterami jest najbezpieczniejsze — stwierdził Tim Perry, prezydent kanadyjskiego Zrzeszenia Pilotów Liniowych ALPA. Cathay Pacific Airways z Hongkongu rozmawiał już z producentami samolotów o mniejszej obsadzie pilotów, szefowa Air France, Anne Rigal powiedziała Reuterowi, że nie jest to najważniejsze dla tej linii.

Przedstawiciel sektora znający plany Airbusa wyjaśnił, że A350 używane w lotach z jednym pilotem w trasie miałyby dodatkowe automatyczne zabezpieczenia przeciwpożarowe i w razie awarii jednego silnika, zachowałyby funkcje autopilota częściej niż obecnie. Airbas poinformował, że bada koncepcję jednego pilota w fazie lotu, a nie od startu do lądowania. Dassault nie odpowiedziała na prośbę o komentarz, a Boeing odesłał z pytaniami do urzędu lotnictwa FAA.

Urząd z Brukseli rozpatruje propozycję Airbusa i Dassault Aviation, aby po osiągnięciu przez samolot pułapu i prędkości przelotowej w kokpicie odpowiadał za kontrolę lotu jeden pilot. Jest to etap mniej wymagający od startu i lądowania, przy którym powinno być co najmniej dwóch pilotów. W propozycji zawarto też ograniczenia, np. zakaz dla pilotów z pewnymi chorobami albo ze zbyt małą liczbą godzin za sterami — powiedział Reuterowi Andrea Boiardi z EASA.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
100 zł za 8 dni jazdy pociągami. Koleje Śląskie kuszą na majówkę. A inni?
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Transport
Singapurskie Changi nie jest już najlepszym lotniskiem na świecie
Transport
Polowanie na rosyjskie samoloty. Pomagają systemy śledzenia lotów
Transport
Andrzej Ilków, prezes PPL: Nie zapominamy o Lotnisku Chopina. Straciliśmy kilka lat
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Transport
Maciej Lasek: Nie wygaszamy projektu Centralnego Portu Komunikacyjnego