Wodór rozpędzi transport w Polsce

Mamy tego paliwa pod dostatkiem. Już w niedługim czasie może stać się opłacalnym, czystym, a przede wszystkim ogólnodostępnym źródłem energii.

Publikacja: 13.03.2022 21:00

Wodór ma przyszłość z wielu powodów, dlatego na wykorzystanie tego paliwa decydują się nie tylko fir

Wodór ma przyszłość z wielu powodów, dlatego na wykorzystanie tego paliwa decydują się nie tylko firmy obsługujące transport drogowy, ale i przewoźnicy kolejowi z kilku europejskich krajów

Foto: Bloomberg

Andrychów, Rybnik, Świdnik i Wałbrzych to cztery miasta, które zadeklarowały chęć zakupu 48 autobusów wodorowych – poinformował w piątek Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, ogłaszając wyniki zakończonego już drugiego naboru wniosków o dofinansowanie zeroemisyjnego transportu. – W połączeniu z wodorowymi zakupami zakontraktowanymi w pierwszym naborze daje to potencjalnie liczbę ponad 100 tego typu autobusów, które w ciągu najbliższych lat pojawią się na ulicach – twierdzi NFOŚiGW.

Zasięg się liczy

Wodór jako paliwo przyszłości może w niedługim czasie zastąpić w transporcie napędy elektryczne. Napęd wodorowy wydaje się bardziej perspektywiczny, bo wyposażone w niego autobusy mają większy zasięg niż pojazdy na baterie litowo-jonowe. Nie wymagają przy tym rozbudowanej sieci ładowarek, a tankowanie wodoru jest znacznie krótsze od ładowania baterii. Nic dziwnego, że zainteresowanie wykorzystaniem wodoru w transporcie szybko rośnie.

Do wodorowej komunikacji miejskiej coraz bliżej ma m.in. Poznań. NFOŚiGW zaakceptował w ubiegłym roku wniosek miasta o dotacje do zakupu 25 autobusów wodorowych. Wysokość wsparcia sięgnie 68 mln zł, co stanowi prawie trzy czwarte kosztów inwestycji. Co prawda, początkowo poznańskie Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne przymierzało się do zakupu aż 84 takich pojazdów, co byłoby europejskim rekordem. O zredukowaniu tych planów do mniej ambitnego poziomu zadecydowały jednak koszty: autobusy wodorowe należą do najdroższych na rynku.

Nie odstrasza to Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii, która zdecydowała się na 20 autobusów wodorowych, mających pojawić się na ulicach aglomeracji katowickiej w latach 2023 i 2024. Zakup 12-metrowych pojazdów pochłonie w sumie 111 mln zł, ale 81 mln zł dołoży NFOŚiGW.

Za dwa lata z wodorowego autobusu zaczną korzystać mieszkańcy Lublina. Paliwo ma dostarczyć Zespół Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin, z którym porozumienie w połowie obecnego roku podpisało lubelskie MPK. – Zakup pojazdu wodorowego dla Lublina zwiększy udział bezemisyjnego transportu publicznego w obsłudze mieszkańców. Umożliwi także zdobycie doświadczenia w obsłudze i eksploatacji autobusów wodorowych, których zastosowanie w najbliższych latach będzie wzrastać – zapowiedział Krzysztof Żuk, prezydent Lublina.

Kraków za ok. rok ma uruchomić pilotażowy program z wykorzystaniem 15 autobusów wodorowych: Krakowski Holding Komunalny planuje produkcję czystego wodoru z przetwarzalnych odpadów komunalnych w miejskiej spalarni dla wykorzystania go w miejskim transporcie. Miasto chciałoby mieć w 2026 r. aż 150 autobusów na ogniwa paliwowe.

Duże wojewódzkie miasta z wodorowymi ambicjami może jednak wyprzedzić Konin. W połowie lutego w siedzibie konińskiego Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego została podpisana umowa z firmą ZE PAK na dostawę wodoru do wodorowego autobusu, który ma wyjechać już za kilka miesięcy na ulice. Byłby to pierwszy wodorowy autobus używany w regularnym transporcie miejskim w Polsce.

Solaris byłby najprawdopodobniej głównym dostawcą wodorowych autobusów dla polskich miast. Już dwa lata temu producent z Bolechowa pod Poznaniem prezentował m.in. w Jaworznie, Krakowie, Koninie, Włocławku i Poznaniu swój wodorowy autobus Urbino 12 hydrogen. Ale inni producenci także chcieliby wprowadzić na rynek swoje pojazdy. Na początku października ubiegłego roku prototyp pojazdu Sancity 12 LFH produkcji Autosana przeszedł pierwsze testy drogowe na ulicach Sanoka, a zakończenie procesu homologacyjnego zaplanowano na pierwszy kwartał 2022 r.

Kolej też docenia

W transporcie publicznym wodór znajdzie zastosowanie także w napędzie pociągów. Byłby korzystnym rozwiązaniem np. na tych trasach, które nie zostały zelektryfikowane. Bydgoska PESA już w 2019 r. zaczęła przygotowywać się do produkcji wodorowej lokomotywy. W tym samym roku PKP Energetyka na targach kolejowych Trako zaprezentowała ogniwo paliwowe wspólnie z Deutsche Bahn. Natomiast w ubiegłym roku na torze testowym Instytutu Kolejnictwa w Żmigrodzie pojawił się Coradia iLint – pociąg wodorowy, zaprojektowany i wyprodukowany przez Alstom. Jego osiągi dorównują spalinowym zespołom trakcyjnym. Osiąga podobną prędkość maksymalną, ma porównywalne przyspieszenie, taką samą pojemność pasażerską.

Na zastosowanie wodoru w transporcie kolejowym zdecydowały się już Niemcy, gdzie pierwsze na świecie dwa pociągi wodorowe w latach 2018–2020 z powodzeniem kursowały w regularnej komunikacji pasażerskiej i przejechały ponad 180 tys. km. Od obecnego roku mają być eksploatowane regularnie. Pociągi na wodór będą także jeździć w Austrii i Holandii.

W Polsce do takich składów są coraz poważniejsze przymiarki. Zakup napędzanych wodorem pociągów ma już w planach samorząd województwa wielkopolskiego, który w złożonych wnioskach o dofinansowanie taboru w ramach Krajowego Planu Odbudowy zadeklarował chęć zakupu 12 pojazdów o napędzie wodorowym. Taki rodzaj napędu bierze pod uwagę również samorząd województwa pomorskiego: wodorowe pociągi mogłyby kursować po 63-kilometrowej trasie Reda – Hel, którą z braku sieci trakcyjnej obsługują pojazdy z napędem spalinowym.

Wodór jako paliwo przyszłości ma w polskim transporcie ogromny potencjał z uwagi na wysokie, piąte miejsce Polski wśród światowych producentów wodoru. Produkujemy 14 proc. tego paliwa wytwarzanego w Europie, wykorzystywanego głównie w procesach przemysłowych. Popyt na nie stale rośnie, gdyż może ono stać się opłacalnym, czystym, a przede wszystkim ogólnodostępnym źródłem energii. Jak twierdzi Ministerstwo Klimatu, transport ma być jednym z kluczowych sektorów gospodarki wykorzystujących wodór. Gdyby polskim firmom udało się wykorzystać ten trend oraz wdrożyć własne rozwiązania technologiczne i przemysłowe, mogłyby one eksportować wodór do innych krajów, np. do Niemiec, które jako pierwsze w Europie, wprowadziły technologię wodorową do użytku komercyjnego.

Pożegnanie z węglem

Według Polskiej Strategii Wodorowej, wodór może odegrać kluczową rolę w procesie osiągania neutralności klimatycznej. Dlatego poszczególne regiony już podejmują działania dla wykorzystania jego potencjału. Pod koniec stycznia tego roku została powołana Śląsko-Małopolska Dolina Wodorowa: ma się przyczynić m.in. do rozwinięcia w regionie produkcji ogniw paliwowych i autobusów wodorowych. Zwiększyłoby to szanse wykorzystania niskoemisyjnego wodoru na szeroką skalę jako źródła czystej energii, umożliwiając przyspieszenie transformacji źródeł jej wytwarzania i szybsze odejście od węgla.

W listopadzie ub. roku powstała Podkarpacka Dolina Wodorowa, mająca pozwolić wykorzystać potencjał Rzeszowa i Podkarpacia w rozwijaniu nowoczesnych technologii. Podobne przedsięwzięcia projektowane są także w innych województwach, m.in. na Pomorzu i w Wielkopolsce. Miałyby stać się podstawą rozwoju w Polsce gospodarki wodorowej i elementem całego systemu podobnych przedsięwzięć w krajach UE.

Opinia partnera Cyklu „Rzeczpospolitej” Paliwa Przyszłości

Jarosław Wróbel, wiceprezes zarządu Grupy LOTOS ds. inwestycji i innowacji.

Grupa LOTOS aktywnie działa w celu wejścia na rynek paliw alternatywnych z rozwiązaniami konkurencyjnymi kosztowo, bazującymi na wysokosprawnych technologiach, a w szczególności rozwijanych w Polsce. Wpisuje się to w globalne trendy odchodzenia od konwencjonalnych źródeł energii. Widać także rządowe plany rozwijania rynku paliw alternatywnych, do których zaliczany jest wodór – w 2021 r. rząd przyjął Polską Strategię Wodorową. Realizacja ambitnych celów klimatycznych jest wyzwaniem zarówno dla polskich przedsiębiorstw, jak i instytucji naukowych. Grupa LOTOS dostrzega w wodorze szczególny potencjał. Budujemy rynek dla tego paliwa, dlatego nawiązaliśmy współpracę z operatorami komunikacji miejskiej w Gdyni, Tczewie, Wejherowie oraz Rzeszowie. Podpisaliśmy też list intencyjny z Autosanem, w ramach którego możemy być dostawcą wodoru dla autobusów. Wspólnie z firmą PESA podpisaliśmy natomiast umowę w sprawie dostaw wodoru do napędu pociągów. Realizujemy ponadto projekt PURE H2, który obejmuje budowę instalacji oczyszczania wodoru do klasy czystości 5.0 (99,999 proc.), instalacji dystrybucji tego paliwa oraz dwóch stacji tankowania wodoru. Na uwagę zasługuje też nasz projekt badawczo-rozwojowy VETNI, który pozwoli na produkcję ok. 16 kg tzw. wodoru transportowego na dobę. Realizujemy również program Green H2, w skład którego wchodzą projekt pilotażowy oraz wielkoskalowa instalacja do produkcji zielonego wodoru. Ponadto dostrzegamy szansę na zaistnienie na rynku biometanu i biowodoru. Uruchomiliśmy projekt, który dostarczy Platformę IT-BIOGAZ – to innowacyjne rozwiązanie pozwalające pozyskać znaczące wolumeny paliw alternatywnych. LOTOS działa również w obszarze elektromobilności. Od 1,5 roku na 12 stacjach LOTOSU funkcjonuje Niebieski Szlak umożliwiający przejazd autostradami A1 i A2 samochodem elektrycznym. Projekt jest współfinansowany ze środków unijnych programu CEF. Docelowo zamierzamy zbudować 130 stacji ładowania pojazdów elektrycznych. Pozytywnie odbieramy działania instytucji zajmujących się finansowaniem przedsięwzięć rozwojowych. Już obecnie bezzwrotne finansowanie projektów wodorowych oferują Narodowe Centrum Badań i Rozwoju bądź Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Dostępne są również środki z funduszy europejskich. Takie wsparcie jest istotnym czynnikiem decydującym o rozwoju technologii wodorowych. Co warto podkreślić, bez gotowości konsumentów do zakupu produktów i usług o niskim śladzie węglowym, przeznaczanie dowolnej wielkości środków na inwestycje w zielone technologie nie przyniesie oczekiwanych skutków.

Opinia partnera Cyklu „Rzeczpospolitej” Paliwa Przyszłości

Andrychów, Rybnik, Świdnik i Wałbrzych to cztery miasta, które zadeklarowały chęć zakupu 48 autobusów wodorowych – poinformował w piątek Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, ogłaszając wyniki zakończonego już drugiego naboru wniosków o dofinansowanie zeroemisyjnego transportu. – W połączeniu z wodorowymi zakupami zakontraktowanymi w pierwszym naborze daje to potencjalnie liczbę ponad 100 tego typu autobusów, które w ciągu najbliższych lat pojawią się na ulicach – twierdzi NFOŚiGW.

Pozostało 95% artykułu
Transport
Magdalena Jaworska-Maćkowiak, prezes PAŻP: Gotowi na lata, a nie tylko na lato
Transport
Chiny potajemnie remontują rosyjski statek przewożący broń z Korei Północnej
Transport
Cywilna produkcja ciągnie Boeinga w dół
Transport
PKP Cargo ma nowy tymczasowy zarząd
Transport
Prezes PKP Cargo stracił stanowisko. Jest decyzja rady nadzorczej