— Latamy zgodnie z rozkładem — informuje rzecznik LOT, Krzysztof Moczulski. Podobnie, jak Wizz Air, Ryanair, portugalski TAP i łotewski AirBaltic.
We wtorek, 22 lutego wszystkie swoje cztery boeingi 737-800 wywiozły z kraju ukraińskie niskokosztowe linie Bees. Stoją już zaparkowane na południu Francji w Montpellier-Méditerranée Airport. Bees latały głównie do kurortów na południu Europy, do Turcji oraz Egiptu. Wyprowadzenia maszyn z Ukrainy domagała się firma leasingowa. Samoloty mają wrócić tak szybko, jak tylko unormuje się sytuacja. A Bees musiała zawiesić działalność.
Kłopoty z brakiem maszyn zaczynają już odczuwać największe ukraińskie linie lotnicze – Ukraine International Airlines, bo coraz więcej jest odwołanych rejsów. Wcześniej UIA wysłała 5 samolotów do Hiszpanii i dwa do Serbii. Także i w tym przypadku odbyło się to pod naciskiem firmy leasingowej i ubezpieczycieli.
Także od wtorku, 22 lutego zniknęły z ukraińskich rozkładów rejsy niskokosztowej linii dubajskiej flydubai. — Nieustannie monitorujemy sytuację i będziemy zmieniać swoje plany zależnie od decyzji regulatorów. Jesteśmy w kontakcie z naszymi pasażerami, którym oferujemy zwrot pieniędzy bądź zmiany w rezerwacji — mówił rzecznik fludubai. Podobną ofertę ma dla swoich pasażerów Lufthansa, która razem ze Swissem, Austrian Airlines i Eurowings zawiesiła swoje połączenia z Ukrainą.
Czytaj więcej
Wzrost produkcji wynika przede wszystkim z efektywnej eksploatacji oraz skrócenia czasu przestoju...