„Jeśli nie uda nam się uzyskać dostatecznych zamówień i/albo zmniejszyć ryzyka związanego z rynkiem i z produkcją, możemy ponieść dodatkowe znaczne straty, jest więc rozsądnie możliwe podjęcie decyzji o zaprzestaniu produkcji B747" — stwierdził koncern w komunikacie.
Boeing jeszcze w ubiegły roku produkował miesięcznie 1,5 samolotu 747. Obecnie poziom ten spadł do jednego egzemplarza miesięcznie. Firma zrezygnowała z planów zwiększenia produkcji i postanowiła zmniejszyć ją o połowę od września.
- W sprawie programu BN747 postawiliśmy zmniejszyć założenia przyszłej produkcji i oceny przychodów uwzględniając obecną i przewidywaną złą sytuację na rynku cargo — wyjaśnił analitykom w telekonferencji prezes Dennis Muilenburg — Mimo aktualnych wyzwań na rynku frachtu lotniczego nadal uważamy B747 za twórcę jedynej w swym rodzaju wartości, o dużym długofalowym znaczeniu dla naszych klientów — dodał.
Inni też mają problemy. Rywal Boeinga, Airbus potwierdził kilka dni temu zamiar zmniejszenia produkcji superjumbo A380, bo linie lotnicze chętniej kupują mniejsze samoloty dwusilnikowe. Europejczycy podali w Farnborough, że zamierzają dostarczać po 12 superjumbo rocznie od 2018 r. wobec 27 2 w 2015 r., aby uniknąć rosnącej liczby nie sprzedanych maszyn. Ta decyzja może oznaczać straty programu, który w 2015 r. osiągnął równowagę finansową.