"PKP intercity, żeby trafić na giełdę, musi co najmniej przez trzy lata osiągać dodatnie wyniki finansowe. Dotychczas się to nie udawało, choć liczymy, że ten rok spółka zakończy wynikiem dodatnim. Prywatyzacja PKP Intercity nie może być celem samym w sobie. Jeśli miałoby do niej dojść, muszą za tym przemawiać konkretne argumenty, czyli perspektywa korzyści ekonomicznych dla spółki" - powiedział Pawłowski.
Poprzedni zarząd PKP SA zapowiadał, że spółka miałaby trafić na giełdę w 2018 r.
"Być może w ogóle do tej prywatyzacji nie dojdzie. Byłaby ona uzasadniona, jeśli oznaczałaby pozyskanie kapitału na dalszy rozwój, na inwestycje. Na pewno będziemy chcieli zachować pakiet kontrolny" - dodał.
Prezes PKP poinformował, że "prawie" gotowa jest strategia PKP SA. Zakłada ona, że PKP będą spółką holdingową, zarządzającą pozostałymi spółkami kolejowymi.
"Tylko polska kolej w Europie jest tak rozczłonkowana, że w takich strukturach jak np. Komisja Europejska, zamiast jednego reprezentanta występują przedstawiciele poszczególnych spółek" - powiedział Pawłowski.