Rząd poparł w październiku projekt rozbudowy londyńskiego lotniska za 22 mld dolarów, kończąc 25 lat braku zdecydowania. Ten ambitny plan z zakresu infrastruktury ma zwiększyć powiązania handlowe kraju po referendum o wyjściu z Unii. Rząd twierdzi, że nowy pas ma zasadnicze znaczenie dla gospodarki kraju i firm brytyjskich, przeciwników niepokoi wpływ tej inwestycji na okolicznych mieszkańców i na środowisko.
Ogłoszony teraz komunikat o polityce w tej sprawie określa, jakich przepisów w zakresie planowania będzie wymagać nowy pas, aby został zatwierdzony i uzasadnia dlaczego Heathrow, położone na zachodnim skraju Londynu zostało uznane za najlepszą lokalizację.
- Popierając północny pas na lotnisku Heathrow i ogłaszając nasze propozycje wysyłamy wyraźny sygnał, że kiedy ujdziemy z UE, W. Brytania będzie otwarta na biznes — oświadczył w parlamencie minister transportu, Chris Grayling. - Nie robienie niczego nie jest już wyborem, na jaki byłoby nas stać - dodał.
Dla złagodzenia krytycznych opinii resort transportu poinformował, że dla podmiotów, które ucierpią z tego powodu zostanie udostępnioną kompensata na łączną kwotę 2,6 mld funtów, a zgoda na budowę pasa zostanie wydana jedynie wówczas, gdy będzie spełniać obowiązujące normy jakości powietrza i zobowiązania o zmianie klimatu.
Konsultacja rządowych propozycji potrwa 16 tygodni do 25 maja. Oświadczenie o polityce władz zostanie ponadto przewentylowane przez deputowanych, przed głosowaniem nad nowym pasem, co powinno nastąpić pod koniec 2017 r. albo na początku 2018 r.