„Ukrżaliznytsia" (Ukraińskie Drogi Żelazne) poinformowała w komunikacie, że kontrakt prezesa Wojciecha Balczuna został przedłużony do 9 czerwca 2019 r.
„Ponieważ po upłynięciu 5 czerwca terminu kontraktu z prezesem, od 6 czerwca stosunek pracy jest kontynuowany i żadna ze stron nie wystąpiła o jego zakończenie. Tak więc kontrakt formalnie uważa się za obowiązujący do 5 czerwca 2019 r" - cytuje agencja Unian.
Zgodnie z kontraktem tylko rada ministrów Ukrainy lub sam Balczun może go rozwiązać. Rada nie wystąpiła z taką decyzją, choć największy oponent Polaka - minister infrastruktury Wołodymir Omelian, nieustannie krytykuje pracę Balczuna.
- Nie ma co tu komentować. Dawno już powinni go zwolnić. To jest agonia - jego i firmy - powiedział minister, zapytany o przedłużenie kontraktu.
Sam nie ma już jednak wpływu na to co się dzieje w firmie. Tak bardzo utrudniał pracę polskiemu menadżerowi, że w końcu premier podporządkował ukraińskie koleje bezpośrednio sobie.