Sam Wizz Air najgorsze ma już za sobą, właśnie otrzymał tytuł najlepszej niskokosztowej linii na świecie od Airline Strategy Awards. - Jestem przygotowany na to, żeby Wizz Air rozwijał się również poprzez przejęcia - mówi Jozsef Varadi. Szef i współwłaściciel Wizz Aira i nie chce teraz rozmawiać o jego dalszych planach wobec brytyjskiego przewoźnika. - Wprawdzie ściśle trzymamy się naszego pierwotnego modelu linii niskokosztowej i bardzo pilnujemy budżetu, nie możemy więc być naturalnym konsolidatorem rynku. Jednak będą korzystał z każdej rozsądnej okazji, jaka się nadarzy - dodał.
Z drugiej strony wiadomo, że Jozsef Varadi , delikatnie mówiąc, nie jest rozrzutny i finanse trzyma twardą ręką. Zapewne to dlatego easyJet odrzucił węgierską ofertę, jako zbyt skromną. Zdaniem analityków z rynku lotniczego, taka fuzja jednak miałaby sens, bo easyJet jest silny na zachodzie Europy, a Wizz Air jest bardzo aktywny na wschodzie naszego kontynentu.
- Nie zamierzamy wzorować się na budowie tak skomplikowanej siatki, jaką ma właściciel British Airways, International Airlines Group, który rozważa około 20, lub więcej potencjalnych transakcji w ciągu dekady. To jednak nie jesteśmy ślepi, jeśli chodzi o to, jak rozwija się rynek– powiedział szef Wizz Aira.
EasyJet określił ofertę Węgra jako niezbyt atrakcyjną, obwarowaną wieloma zastrzeżeniami oraz mało korzystną finansowo . Linia lotnicza miała dochody prawie trzy razy wyższe niż Wizz przed pandemią, ale z kolei wolniej przywracała loty, bo na ekspansję nie pozwalały jej ograniczenia podróży na swoim rodzimym rynku.
Dyrektor generalny Johan Lundgren powiedział we wtorek, 12 października, że EasyJet również szuka możliwości rozwoju i nie wyklucza fuzji i również nie wyklucza przejęć.