Reklama
Rozwiń

Pesa: Tramwaje z Korei nie przypłyną na czas

Podczas rozprawy Krajowej Izby Odwoławczej w sprawie zakupu 213 tramwajów przez Warszawę Pesa zarzuciła Hyundai Rotem Company (HRC), że nie będzie w stanie dostarczyć w 42 miesiące pojazdów.

Aktualizacja: 13.03.2019 10:55 Publikacja: 13.03.2019 07:57

Pesa: Tramwaje z Korei nie przypłyną na czas

Foto: materiały prasowe

Pesa uważa, że czas transportu morskiego uniemożliwi dostawę w terminie. HRC jest zdania, że przewóz morzem potrwa 40 dni, o połowę krócej, niż szacuje to Pesa. Koreański producent broni się, że najwięcej czasu pochłania przygotowanie pierwszych sztuk (Warszawa zażyczyła sobie nowy model). Seryjna budowa kolejnych nie stanowi większego problemu. Pierwsze wozy mają trafić do zamawiającego po osiemnastu miesiącach.

Hyundai wszystkie pojazdy zamierza wyprodukować w Korei, choć Tramwaje Warszawskie informowały, że co najmniej połowa kwoty kontraktu trafi do producentów unijnych lub z krajów, z którymi UE zawarła umowy. Ponieważ UE i Korea stanowią jednolity rynek, zamawiający nie mógł żądać wyprodukowania tramwajów w Polsce. W praktyce najprawdopodobniej całość pieniędzy zgarnie Hyundai i koreańscy dostawcy.

Czytaj także: Unijne pieniądze mogą uciec Tramwajom Warszawskim 

Przedstawiciel Hyundai na Polskę Marcin Jędryczka zapewniał publicznie w 2017 i 2018 roku: „Naszym celem jest wygranie przetargu warszawskiego, zbudowanie tego tramwaju w Polsce w oparciu o polskich dostawców”. Jędryczka zapewnia, że tramwaje otrzymają polskie komponenty i na pewno na tym kontrakcie zarobią polscy dostawcy. Rozprawa przed KIO będzie toczyć się 13 marca.

Pesa przekonuje również, że ceny Hyundaia są zaniżone. Bydgoski producent wskazuje, że ostatnio dostarczone polskim odbiorcom tramwaje są o 18 proc. droższe niż poprzednio, choćby z powodu 30-procentowego wzrostu cen materiałów jaki nastąpił w 2018 roku.

HRC odrzuca zarzuty tłumacząc, że jest potentatem na rynku pojazdów szynowych, dostarcza produkty do 36 państw i ma na tyle duży potencjał, że wykona zlecenie terminowo. Ponadto wzrost cen nie dotyczy wszystkich pozycji kosztowych producenta.

Oferta HRC dla Tramwajów Warszawskich opiewa na 1,8 mld zł, Pesa jest pół miliarda zł droższa.

Pesa uważa, że czas transportu morskiego uniemożliwi dostawę w terminie. HRC jest zdania, że przewóz morzem potrwa 40 dni, o połowę krócej, niż szacuje to Pesa. Koreański producent broni się, że najwięcej czasu pochłania przygotowanie pierwszych sztuk (Warszawa zażyczyła sobie nowy model). Seryjna budowa kolejnych nie stanowi większego problemu. Pierwsze wozy mają trafić do zamawiającego po osiemnastu miesiącach.

Hyundai wszystkie pojazdy zamierza wyprodukować w Korei, choć Tramwaje Warszawskie informowały, że co najmniej połowa kwoty kontraktu trafi do producentów unijnych lub z krajów, z którymi UE zawarła umowy. Ponieważ UE i Korea stanowią jednolity rynek, zamawiający nie mógł żądać wyprodukowania tramwajów w Polsce. W praktyce najprawdopodobniej całość pieniędzy zgarnie Hyundai i koreańscy dostawcy.

Transport
Armagedon na lotniskach Rosji. Lecą głowy na Kremlu
Transport
Będzie z czego budować CPK. PPL mają rekordowe zyski
Transport
Embraer nie poddał się w Europie po porażce w Locie. Wielkie zamówienie od SAS
Transport
Prezes PAŻP składa rezygnację. To początek gorącego lotniczego sezonu
Transport
Potężny atak hakerski na linię lotniczą. Wyciekły dane nawet 6 milionów klientów