Po tragedii w Genui z 14 sierpnia 2018, w której zginęły 43 osoby, a 600 zostało bez dachu nad głową, operatorowi autostrady i wiaduktu Morandi, firmie Atlantia kontrolowanej przez rodzinę Benettonów grozi odebranie przez rząd krajowej licencji na autostrady. Rząd obarczył firmę odpowiedzialnością za tragedię, bo nie dbała należycie o stan techniczny starego wiaduktu i zapowiedział odebranie jej licencji, z której firma osiąga 58 proc. obrotów.
Osoby związane ze sprawą powiedziały, że Altantia może poprawić swe stosunki z rządem, dołączając do konsorcjum firm zajmujących się ratowaniem narodowego przewoźnika, na czym bardzo zależy władzom w Rzymie, więc mogłyby w formie odwdzięczenia się zrezygnować z odebrania jej tej licencji. Atlantia wyśmiała publicznie taki pomysł, ale informatorzy Reutera twierdzą, że jest gotowa do niego, gdyby Rzym dał sygnał. Rząd nie zrobił jeszcze tego, ale pewien polityk twierdzi, że może to zrobić, jeśli uzna Atlantę za kluczowy element uratowania Alitalii.