W Estonii od dawna kroczą własną drogą, a gospodarka tylko na tym zyskuje. Tallin to jedyna stolica w Unii, z darmową komunikacją miejską dla mieszkańców. Kiedy Polacy, Litwini i inne kraje szukali u siebie gazu łupkowego, największa estońska firma energetyczna Eesti Energia kupiła 100 proc. amerykańskiej firmy Oil Shale Exploration Company, zajmującej się wykorzystaniem łupków do celów energetycznych. Eesti Energia został właścicielem 3,1 mln ton amerykańskiego łupka zawierających ok. 2,1 mld baryłek oleju łupkowego. W ten sposób Estończycy produkują w stanie Utah olej łupkowego na bazie złóż kupionej firmy.
W 2008 r w Tallinie usadowiło się natowskie Centrum Doskonalenia Obrony przed Atakami Cybernetycznymi. W 2011 r Estonia wywalczyła sobie w Unii przeniesienie do Tallina unijnej agencji IT zapewniającej m.in sprawne funkcjonowanie systemu Schengen. Głównym konkurentem była Francja, do tej pory była centrum unijnej informatyki.
Teraz przyszedł czas na nietypowe podejście do amerykańskiego start upu Uber.
- Wszędzie w świecie widzimy jak aktywnie pojawiają się nowe gałęzie gospodarki. Państwo nie może być hamulcem dla technologicznych innowacji. Współpraca z Uber wytycza drogę, którą powinniśmy iść - mówił Taavi Ryjvas, 37-letni premier Estonii, podczas spotkania z szefami Uber w USA. Ci nie pozostawali dłużni:
- Estonia ma najbardziej innowacyjne na świecie platformy cyfrowego kontaktu z instytucjami państwowymi. A to, że właśnie Estonia wzięła na siebie rolę lidera wsparcia gospodarki dystrybucyjnej, to kolejny przykład, że dostrzegacie możliwości tej nowej gałęzi gospodarki - podkreślił David Plouffe członek zarządu Uber odpowiedzialny za strategię koncernu, podał portal Delfi.