Linie lotnicze w Indiach szybko rozwijają się, aby sprostać rosnącemu popytowi na najszybciej rosnącym na świecie rynku transportu lotniczego. — Przedstawiliśmy obu liniom, jak ten samolot wygląda, jesteśmy na bardzo wstępnym etapie — stwierdził wiceprezes Boeinga ds. sprzedaży w Azji-Pacyfiku i Indiach, Dinesh Keskar. — Jeśli chodzi o loty do metropolii, to jest to doskonały samolot, bo pasy startowe są długie, istnieje popyt — dodał.
Obie linie maja opcje zamiany części zamówień na 737 MAX na MAX-10 — dodał. W styczniu SpiceJet postanowiła upoić 100 nowych 737 MAX z opcją na 50 następnych, Jet Airways zamówiła do stycznia 75 takich samolotów.
Boeing pracuje nad pięcioma wersjami tego samolotu wąskokadłubowego, które zastąpią obecną 737 NG wprowadzoną na rynek w 1997 r. Koncern pracuje na studium opłacalności MAX-10, największej wersji tej rodziny, aby konkurował z A321neo Airbusa. Pierwszy MAX-8 ma trafić do klienta w połowie bieżącego roku, A321neo za 127 mln dolarów i zabierający 236 osób konkuruje z MAX-9 w cenie po 116,6 mln dolarów zabierającym do 220 pasażerów.
Keskar dodał, że różnica w kosztach eksploatacyjnych MAX-10 będzie nieznaczna, dojdą kaszty paliwa, jedzenia i dodatkowego personelu pokładowego, ale możliwości zyskania przychodów będą ogromne.
Mniejsza załoga w Seattle
Odrębnie dyrekcja Boeinga podała o zgodzie na dobrowolne odejście z pracy w regionie Seattle 1880 pracowników pionu produkcyjnego, mechaników i inżynierów, w ramach zmniejszania kosztów przez koncern. 1575 pracowników zgodziło się odejść za odprawą do końca terminu zgłaszania się w lutym, w styczniu na takiej samej zasadzie zapowiedziało odejście 305 pracowników umysłowych.