W komunikacie ogłoszonym jeszcze w 2017 r. IAG podała, że zapłaci za Nikiego 20 mln euro i zobowiązuje się zasilić tę linię dodatkowymi 16,5 mln euro. Tym samym kończy się procedura likwidacji Air Berlina, przewoźnika który zaprzestał działalności w połowie października.
Niki zostanie przyłączony do taniej hiszpańskiej linii Vueling, zachowując swą rejestrację w Austrii. IAG przejmuje 15 samolotów A320 i sloty na lotniskach w Wiedniu, Düsseldrorfie, Monachium, Palma de Mallorca i Zurychu, a także 750 pracowników.
- Niki była najzdrowszym aktywem finansowym Air Berlina, jej specjalizacja w oferowaniu lotów turystycznych jest idealnym uzupełnieniem Vuelinga — oświadczył prezes IAG Willie Walsh. Zarządca masy upadłości Lucas Flöther dodał, że Niki dostaje silnego finansowego partnera z długoterminową koncepcją rozwoju. Umowa powinna zostać sfinalizowana w lutym.
Austriacką linię założył w 2003 r. były mistrz świata Formuły I Niki Lauda. W 2011 r. kupiła ją Air Berlin zachowując nazwę. Drugi niemiecki przewoźnik oferował loty do miejscowości wypoczynkowych, głównie na Majorkę, zyskał sympatię Niemców serduszkami z czekolady rozdawanymi na pokładzie. Od czasu ogłoszenia upadłości był utrzymywany przy życiu kredytem pomostowym 150 mln euro od niemieckiego rządu.
Likwidatorzy Air Berlina sprzedali już większość samolotów Lufthansie, brytyjski easyJet ma dostać część działalności na lotnisku Tegel w Berlinie.