"Luck" odkrywa przed widzami świat hazardzistów skupionych wokół wyścigów konnych. Chociaż gonitwy odbywają się na świeżym powietrzu, w słoneczne dni atmosfera na torze Santa Anita Park, niedaleko Los Angeles jest duszna i gęsta. Właściciele koni strofują dżokejów albo zmuszają ich do podkładania się, ale jeźdźcy często buntują się.

„Luck" wpisuje się w niezwykle płodny i ambitny nurt seriali z anty-bohaterami, do którego należą, m.in. „Rodzina Soprano", „Prawo ulicy" czy „Breaking Bad". Nie dorównuje jednak klasykom, głównie przez niedopracowaną postać graną przez Dustina Hoffmana - hazardzisty, który po wyjściu z więzienia chce się zemścić na swoich dawnych kolegach. W pilocie całej produkcji jego rola sprowadza się do leżenia w łóżku luksusowego apartamentu ze złowieszczą miną. Nie daje to nadziei na aktorską kreację.

Na szczęście scenarzyści wymyślili grupę czterech nieudaczników, przegrywających pieniądze we wszelkich hazardowych grach. Ich kłótnie i ślepa wiara w wygraną na wyścigach dodają serialowi animuszu. Dziewczynę jednego z nich gra Weronika Rosati (pojawi się w 4, 7 i 8 odcinku). Jednym z głównych bohaterów jest również schorowany trener dżokejów grany przez Nicka Nolte, który odkrywa nowy jeździecki talent. Obsadę uzupełnia Dennis Farina, znany z roli detektywa w serii „Crime Story". Tutaj wcielił się w postać obrotnego szofera. Do ekranu przede wszystkim przykuwają zdjęcia gonitw, pokazanych z werwą i napięciem.

Emocje zaczynają się jeszcze przed startem, gdy jeźdźcy znajdują się w boksach, a na trybunach zapada chwila niepokojącej ciszy. Potem rozpędzone konie hipnotyzują odgłosem tętniących kopyt, a dżokeje wzbudzają podziw unosząc się nad siodłami. Gdy zawodnicy przekraczają linie mety, trudno nie podskoczyć z wrażenia. Niestety, gorzej jest z tłumaczeniem widzom zasad wyścigowego hazardu - oglądając pilota trudno się w nich połapać.

Dlatego przed telewizyjnym seansem warto się z nimi zapoznać. Twórcą „Luck" jest David Milch, autor takich seriali jak kryminalny majstersztyk lat 90. - „Nowojorscy gliniarze" czy mroczny telewizyjny western „Deadwood". Cały sezon nowej produkcji HBO ma 9 odcinków. Za kamerą pilota stanął Michael Mann.