Accademia Teatro alla Scala czyli szkoła artystyczna La Scali powstała w grudniu 2001 roku. Kształci na najwyższym poziomie w zakresie muzyki, tańca, warsztatu scenicznego oraz zarządzania placówkami kultury. Uczniowie i studenci mają do wyboru aż 40 różnych kursów. Wydział Muzyki, na przykład, oferuje klasy mistrzowskie dla śpiewaków operowych, ale i dla chórzystów, muzyków orkiestry, kameralistów – wybór możliwości jest imponujący. Fragmenty takich zajęć ze śpiewakami pokazują też autorzy filmu.
Śpiewacy krytykowani w czasie lekcji jeszcze z pokorą dziękują mistrzowi za cenne rady... Największą część filmowej opowieści widzowie spędzą jednak w salach baletowych, obserwując poczynania tancerzy. By sprostać oczekiwaniom współczesnego rynku, tancerze są kształceni nie tylko w duchu klasycznego tańca, ale także – nowoczesnego.
Nauka trwa tu osiem lat, ale są już kilkuletnie kursy nawet dla sześciolatków, by przygotować ich do coraz wyżej wyśrubowanych wymagań. Konkurencja jest ogromna i wielu młodych ludzi marzących o solowych partiach, czy w ogóle występowaniu w świetnych zespołach, musi poprzestać jedynie na marzeniach. Dla realistów są jeszcze do wyboru dwuletnie kursy dla nauczycieli tańca....
Osobny wydział szkoły, lecz nie mniej istotny, kształci fachowców zaplecza technicznego - speców od charakteryzacji, scenografii, perukarzy. Ich zajęcia także pokazują dokumentaliści.
Uprzedzam jednak, że nie jest to film dla widzów lubiących porządną dawkę informacji. W zamian otrzymają impresyjny obraz mediolańskiej szkoły. Autorzy filmu – Alessandro Leone i Massimo Donati – nie mieli najwyraźniej potrzeby, by przepytać pracujących i uczących się o plusy, ale może i mankamenty Akademii. Zresztą, gdyby nie kilka ujęć z zewnątrz, na których widzimy słynny, choć niezbyt pokaźny z wyglądu gmach teatru La Scala, nie wiedzielibyśmy, z jak wyjątkowym miejscem mamy do czynienia.