Pamiętają państwo z dzieciństwa grę w memory? Gracz odkrywa dwie karty. Jeśli znajdujące się na nich obrazki pasują do siebie, można zdjąć je z planszy. Jeśli nie, stara się zapamiętać ich ułożenie, aby jak najszybciej odnaleźć wszystkie pary. Stąd druga jej nazwa – pary.

Wymyślenie planszówki przypisuje się Pelman Institut w Londynie pod koniec XIX wieku. W dramacie Dei Loher grę memory kupuje w prezencie jedna z bohaterek dla swojego wnuczka. Chłopiec nie zdąży jednak nacieszyć się upominkiem. Jego śmierć w przypadkowym wypadku uruchamia poszczególne relacje między bohaterami sztuki. Loher pokazuje poprzez nich, jak ulotna i zawodna bywa ludzka pamięć (memory). Każdy z bohaterów stara się odnaleźć prawdę o śmierci chłopca, każdy z nich pamięta jednak kompletnie inne wersje wydarzeń.

W turnieju „Memory Clash” uczestnicy dostaną specjalną wersję gry przygotowaną przez Teatr Dramatyczny. Obrazki na poszczególnych kartach zostały zainspirowane cytatami z tekstu Dei Loher. Każdy może wziąć udział w rozgrywkach. W Cafe Kulturalna znajdzie się nawet miejsce dla dzieci. Całość poprowadzi Marcin Tyrol, aktor Teatru Dramatycznego.

[i]Turniej Memory Clash, Teatr Dramatyczny (Cafe Kulturalna), PKiN, pl. Defilad 1, wstęp wolny, sobota (20.06), od godz. 16. [/i]