Premierę w reżyserii autora zaplanowano na 25 września na Scenie Kameralnej Teatru Śląskiego w Katowicach.

– To tekst napisany specjalnie na nasze zamówienie. Chcemy spopularyzować Bellmera i jego związki z Katowicami – mówi Tadeusz Bradecki, dyrektor artystyczny teatru.

Bellmer urodził się w Katowicach, w bogatej niemieckiej rodzinie mieszczańskiej i w tym mieście spędził 21 lat. W 1922 r. odbyła się tu jego pierwsza, zakończona skandalem wystawa. Z jedynej relacji wynika, że Bellmer wylądował w więzieniu za "zagrożenie moralności publicznej". W Katowicach artysta mieszkał opodal Kliniki Lalek, w witrynie której widywał popsute i porozrzucane ich części. Wtedy też zrodziła się jego fascynacja lalką, co – jak się uważa – zaowocowało przełomowym dziełem: "Lalka".

– Tytuł "Świat jest skandalem" to odpowiedź Bellmera na zarzuty, że jest skandalizującym twórcą – mówi Tomasz Man. – Nawet dziś dzieła artysty wywołują u widzów skrajne emocje. Burzą ich poczucie piękna i porządku. Drażnią penetracją seksualnego tabu, ale i fascynują erotycznymi skojarzeniami.