Tam opowiedzieli wczoraj o pomyśle, który zapowiada październikowy festiwal teatralny Warszawa Centralna Migracje.
Na razie stoją tutaj dwa namioty i kilka skrzynek do siedzenia. Pomysłodawcy, m.in. Agata Życzkowska, Martyna Miller i Thomas Harzem, liczą, że pogoda nie odstraszy potencjalnych uczestników ich specyficznego obozu. „Turista” otworzy się w piątek o godz. 17. Miejsca jest dla około 150 osób.
– Trzeba wziąć to, co jest potrzebne do przeżycia trzech dni – mówi Agata Życzkowska. – My mamy konserwy, wodę i chleb – rzeczy podstawowe. Nie chcemy nadużywać technologii, więc będzie jeden telefon alarmowy do użytku dla wszystkich. Obóz będzie można opuścić, ale bez możliwości powrotu.
Projekt zainspirowany jest rozgrywającą się na campingu sztuką Mariusa von Mayenburga „Turista”. Ale organizatorzy nie mają zamiaru w trakcie trzech dni realizować spektaklu.
– Odwracamy sytuację czysto teatralną, dążącą do stworzenia przedstawienia – mówi Martyna Miller. – Zależy nam bardziej na zbudowaniu miejsca, w którym wszystko może się zdarzyć. Nie planujemy specjalnych zajęć dla uczestników, dostaną oni jedynie tekst von Mayenburga i zdecydują, co można na jego podstawie zrobić. Interesuje nas też sama migracja z centrum miasta, co łączy się z hasłem festiwalu Warszawa Centralna.