Choć atak został odparty, zrobiła to prewencyjnie, by uniknąć podobnych zagrożeń w przyszłości. Sylwia Chutnik i Patrycja Dołowy pytają czy było warto? Jaki sens może mieć takie poświęcenie dzisiaj? Ich sztukę, w której topielica urządza sobie życie na dnie, reżyseruje Paweł Passini.
– Wanda wynurza się w Warszawie jako Syrenka – mówi „Przekrojowi" Paweł Passini.. Jego bohaterka ma wiele twarzy, dlatego gra ją wiele osób, m.in. Dorota Segda i Szymon Czacki. Wraz z nią pod wodą, w mule pełnym zatopionych spraw, siedzi publiczność.
- Z Sylwią Chutnik znamy się od dawna, ale współpracujemy po raz pierwszy. Wybraliśmy historię Wandy, ponieważ to jest jeden z najciekawszych polskich mitów. To tajemnicza historia o kobiecości i wolności. Czyż nie jest dziwne to, że ona ratuje wszystkich tym skokiem do wody. W spektaklu wdrapujemy się z Wandą na urwisko, zastanawiamy się nad jej wyborem – opowiada reżyser.
Premiera sztuki już w niedzielę na Nowej Scenie krakowskiego Narodowego Starego Teatru. Zagrają w niej – oprócz Doroty Segdy i Szymona Czackiego również Katarzyna Zawadzka, Zbigniew Ruciński, Zbigniew W. Kaleta, Ryszard Łukowski, Krzysztof Zawadzki, Roman Gancarczyk, Paulina Poślednik, Marta Nieradkiewicz (gościnnie).