To jednak tylko jedno zwycięstwo, bowiem przyznająca dotacje Rada Sztuki (Arts Council England) postanowiła obciąć je wielu instytucjom. Roczny budżet Royal Opera House został zmniejszony prawie o 3 mln funtów, Southbank Centre o 2 mln, National Theatre o 850 tys. funtów. Sumy te wynoszą ok. 10 proc. rocznych budżetów.

Cięcia dotknęły też znane londyńskie instytucje wystawiennicze. Institute of Contemporary Arts straci 200 tys. funtów, a galeria Serpentine 700 tys., a więc ponad połowę dotacji.

Najbardziej pokrzywdzona została English National Opera, której roczne dofinansowanie wynosiło 12,8 mln funtów. Rada Sztuki przyznała zaś 17 mln, ale rozłożone na trzy lata i to pod warunkiem przeniesienia działalności z Londynu na przykład do Manchesteru. Jest to o tyle dziwne, że mniej pieniędzy dostały nie tylko londyńskie instytucje, ale na przykład Walijska Opera Narodowa. Oprócz władz lokalnych wspierała ją Arts Council England, oprócz Walii teatr występuje w kilku miastach Anglii.

Sytuacja cenionej także w świecie English National Opera wywołała wzburzenie. Światowej sławy śpiewak sir Bryn Terfel napisał petycję, pod którą podpisało się 80 tys. Brytyjczyków. Rada Sztuki przyznała więc teraz ENO 11,4 mln funtów na 2023 rok. Dyrekcja teatru uważa jednak, że jest to rozwiązanie tymczasowe, bowiem przyszłość jest nadal niepewna.