Byłby to autorski teatr, scena offowa, ale też szersze przedsięwzięcie – placówka organizowałaby spotkania i szkolenia teatralne dla dzieci, młodzieży i dorosłych. Miałaby powstać w części z pieniędzy prywatnych i we współpracy z wojewódzkim i stołecznym samorządem.
Sam autor koncepcji nie jest zbyt rozmowny. Gdy dzwonimy do niego, jest wyraźnie zaskoczony, że już wiemy o pomyśle. W końcu potwierdza: – Prawdą jest, że złożyłem w urzędzie marszałkowskim propozycję współpracy przy tworzeniu placówki kultury na podstawie ustawy o partnerstwie publiczno-prywatnym. I tylko tyle mogę dziś powiedzieć – mówi nam aktor. Szczegółów nie chce zdradzać. Wiemy jednak, że jego partnerami w przedsięwzięciu są producent filmowy Mirosław Słowiński i reżyser Eugeniusz Korin.
Bardziej skorzy do rozmowy są stołeczni samorządowcy.
– Rzeczywiście spotkaliśmy się z Michałem Żebrowskim w tej sprawie – przyznaje wiceburmistrz Pragi-Północ i radny sejmiku mazowieckiego Artur Buczyński (PO). – Najpierw swoje projekty przedstawił marszałkowi sejmiku mazowieckiego Adamowi Struzikowi (PSL), któremu się spodobały. Objeździliśmy potem Pragę w poszukiwaniu najlepszej lokalizacji i aktorowi wpadła w oko kamienica na rogu Wileńskiej i Targowej, która opuszczona straszy od lat i dotąd nic z nią nie zrobiono.
Zarząd dzielnicy wstępnie poparł pomysł przekazania budynku na teatr. – Skierujemy pismo z naszą aprobatą do miasta i sejmiku. Byłoby bardzo miło, gdyby na Pradze, która przecież staje się powoli zagłębiem artystów, powstał także teatr albo centrum teatralne firmowane nazwiskiem świetnego aktora – mówi burmistrz Pragi-Północ Jolanta Koczorowska (PO).