Na piątek zaplanowano dwa spektakle. „Kobieta po grecku” w wykonaniu Babaryby to eksperyment teatralno-kulinarny próbujący odnaleźć istotę kobiecości pomiędzy gotowaniem, kolorowymi pismami, dramatami antycznymi i sztukami walki. Spektakl jest nieco niepoprawny politycznie dla zagorzałych feministek, ale smakowity, bo widzowie zostają poczęstowani jedzeniem.
Kana ze Szczecina przywozi oparte na zbiorze opowiadań Leszka Kołakowskiego „13 bajek z królestwa Lailonii dla dużych i małych oraz inne bajki” przedstawienie nagrodzone przez publiczność tegorocznych XVIII Alternatywnych Spotkań Teatralnych Klamra). Jego bohaterowie za wszelką cenę chcą przeżyć swoje pięć minut sławy. Ale nawet to nie przynosi im upragnionego szczęścia.
W sobotę zobaczymy kolejne oblicze Babaryby, tym razem w monodramie „Wyspy” – projekcie Ewy Woźniak.
Będzie też wyczekiwany hit Hajdparku: „Samotność pól bawełnianych” w reżyserii Radosława Rychcika z Kielc, doprawiony energetyzującą muzyką zespołu Natural Born Chillers.
Niedzielny finał Hajdparku rozpoczniemy z Teatrem Cinema i przedstawieniem „Krótka historia kroku marszowego” zainspirowanym „Fragmentami dyskursu miłosnego” Rolanda Barthesa. A na zakończenie znów zrobi się niepoprawnie w towarzystwie kwartetu męskiego próbującego swoich sił w coraz popularniejszym stand-upie.