W powstańczej opowieści Lear będzie kobietą

Koncerty, wystawy, gra miejska to niektóre spośród wielu imprez z okazji 75. rocznicy Powstania Warszawskiego. Wydarzeniem będzie niezwykła premiera teatralna.

Publikacja: 28.07.2019 21:00

Iwona Bielska (Lear) w spektaklu Agnieszki Korytkowskiej-Mazur

Iwona Bielska (Lear) w spektaklu Agnieszki Korytkowskiej-Mazur

Foto: MPW

– Przypominająca początek powstania godzina 17 obchodzona jest 1 sierpnia już nie tylko w Warszawie, ale w stolicy ma szczególny wymiar – mówi Jan Ołdakowski, dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego. – Oto zastygają w ruchu obok siebie w milczeniu ludzie, którzy się nie znają. Wszystko ich różni, poglądy, strój, kompetencje. I tworzy się jakaś niezwykła wspólnota.

Powstanie Warszawskie jest jedną z ostatnich rzeczy, dzięki którym możemy choć na chwilę poczuć się wspólnotą. – Zawsze wielkie wrażenie – zaznacza dyrektor Ołdakowski – robi też wspólne śpiewanie powstańczych piosenek, które rozpoczyna się o 20.30 na placu Piłsudskiego. A 5 sierpnia marsz pamięci bezimiennych ofiar.

Tradycyjnie 1 sierpnia o północy rozpocznie się spektakl teatralny. Tym razem w Sali pod Liberatorem będzie to premiera „Króla Leara". Szekspirowski dramat reżyseruje Agnieszka Korytkowska-Mazur. W roli tytułowej wystąpi Iwona Bielska, aktorka Starego Teatru w Krakowie. Lear to już druga w ostatnim czasie postać męska grana przez nią, niedawno pojawiła się w roli Jonatana Swifta w „Podróżach Guliwera".

„Król Lear" w Muzeum Powstania Warszawskiego – jak twierdza twórcy spektaklu – będzie próbą przeniesienia dzieła Szekspira w realia świata, w którym wojna stanowi status quo: toczy się za oknem, za granicą, w rodzinie, w pamięci. Pierwszym tematu dramatu Szekspira jest rozkład i upadek świata.

Zdaniem reżyserki w świecie Leara wojna nie ustaje, jest stale podsycaną grą. Lear był doskonałym, choć zaborczym wodzem. Poznajemy go, gdy stary i zmęczony przekazuje władzę córkom, odtrącając najmłodszą z nich. Co nim kieruje: pycha, prowokacja, szaleństwo czy bliskość śmierci? Rytuał wojennej gry powtarzać się będzie, póki żyć będzie ostatni z jej uczestników.

Lustrzanym odbiciem historii Leara jest historia Gloucestera i jego synów. Te dwa motywy łączą się i wspólnie pogłębiają uniwersalny temat rozkładu władzy i więzi rodzinnych. Ale w przeciwieństwie do dramatów historycznych i tragedii ten świat się z powrotem nie zrasta.

W spektaklu wystąpią także: Sylwia Zmitrowicz (Goneril), Dorota Landowska (Regan), Paulina Walendziak (Kordelia), Mariusz Bonaszewski (Gloucester), Arkadiusz Buszko (Kent), Grzegorz Falkowski (Edmund) i Wojciech Brzeziński (Edgar). Kostiumy zaprojektowała Magdalena Dąbrowska. Muzyka w wykonaniu Atom String Quartet.

– Przypominająca początek powstania godzina 17 obchodzona jest 1 sierpnia już nie tylko w Warszawie, ale w stolicy ma szczególny wymiar – mówi Jan Ołdakowski, dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego. – Oto zastygają w ruchu obok siebie w milczeniu ludzie, którzy się nie znają. Wszystko ich różni, poglądy, strój, kompetencje. I tworzy się jakaś niezwykła wspólnota.

Powstanie Warszawskie jest jedną z ostatnich rzeczy, dzięki którym możemy choć na chwilę poczuć się wspólnotą. – Zawsze wielkie wrażenie – zaznacza dyrektor Ołdakowski – robi też wspólne śpiewanie powstańczych piosenek, które rozpoczyna się o 20.30 na placu Piłsudskiego. A 5 sierpnia marsz pamięci bezimiennych ofiar.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Teatr
Łódzki festiwal nagradza i rozpoczyna serię prestiżowych festiwali teatralnych
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Teatr
Siedmioro chętnych na fotel dyrektorski po Monice Strzępce
Teatr
Premiera spektaklu "Wypiór", czyli Mickiewicz-wampir grasuje po Warszawie
Teatr
„Równi i równiejsi” wracają. „Folwark zwierzęcy” Orwella reżyseruje Jan Klata
Teatr
„Elisabeth Costello” w Nowym Teatrze. Andrzej Chyra gra diabła i małpę