Tańce przy księżycu

Sukces pierwszej edycji sylwestra w jednym z najskładniejszych architektonicznie miejsc stolicy jest jednak poważnie zagrożony, bo leitmotivem Mocy Przebojów mają być piosenki ikony

popkultury Michaela Jacksona. A te jest bardzo trudno odtworzyć na niesamowicie wyśrubowanym przez amerykańskiego wokalistę poziomie.

Na szczęście z okazji koncertu zawita do nas jego siostra La Toya, która ma pomóc przypomnieć atmosferę dawnych koncertów Jacksona. La Toya w tym roku wydała album „Startin Over”, zawierający dedykowany bratu kawałek „Home”.

We fragmentach show „The Jacksons” wystąpią finaliści telewizyjnego programu „Jak oni śpiewają”. Kilka przebojów zaprezentuje najlepszy na świecie naśladowca króla popu, doceniony przez niego osobiście – Earnest Valentino. Wśród jego imitatorskich popisów nie zabraknie „Beat It” i „Earth Song”. Wybrany zostanie również najlepszy krajowy wykonawca jednego z najpopularniejszych kroków tanecznych na świecie, czyli moonwalk (zwycięzca otrzyma puchar i nagrodę pieniężną).

Gdyby kogoś nie przeszywały jednak atawistyczne dreszcze przy dźwiękach „Billie Jean”, będzie mógł się pobawić wraz z klasykami europejskiej estrady – zaśpiewa September, występująca tego wieczora również na koncercie pod katowickim Spodkiem, a więc zmuszona w pigułce pokazać historię swojej kariery ukoronowanej hitem „Cry For You”.

Starszym, wychowanym na przebojach radiowych, wiele powie nazwa Bananarama – słynny brytyjski girlsband new romantic z lat 80. ubiegłego wieku. Zespół do dziś kojarzony jest z dawnym hitem „Venus” (odgrzanym po jego wcześniejszym sukcesie w 1970 roku).

Nieco bitów tanecznej muzyki elektronicznej zagra DJ Shaun Baker, bywalec Sopotu, który porusza się sprawnie w różnych gatunkach od house’u do transe’u, a występuje od kilku lat w duecie z piosenkarką eurodance Maloy. Z tego samego podwórka, czyli z Niemiec, przybędą autorzy „Rhythm Is a Dancer” zespół Snap!

Ponadpięciogodzinny koncert stanie się też pełnym przeglądem kondycji polskiej sceny pop – od dyskotekowych szlagierów Stachursky’ego, popu środka Urszuli, Lady Pank, Natalii Lesz do jego wersji rozweselającej Norbiego i Big Cyca. Uszlachetnią go wokalnie Edyta Górniak i Andrzej Piaseczny, a cień awangardy oraz ostrzejszego rocka rzucą Muniek z formacji T.Love, Maciej Maleńczuk, Bracia czy Szwagierkolaska.

Pojawi się też mezzosopran Alicja Węgorzewska, która na powitanie Nowego Roku zaśpiewa popularną arię z Traviaty „Pijmy za zdrowie miłości”.

[i]Sylwestrowa Moc Przebojów, pl. Konstytucji, wstęp wolny, informacje i program: [link=http://www.sylwester-2009.waw.pl]www.sylwester-2009.waw.pl[/link], czwartek (31.12), godz. 20[/i]

[ramka][srodtytul]Tylko u nas[/srodtytul]

[b]Krzysztof Skiba (Big Cyc) [/b]

Zabawa sylwestrowa to taki czas, że wszystko ma latać, huczeć, buczeć i bić wielkim blaskiem. I tak będzie w Warszawie na scenie na pl. Konstytucji! Specjalnie z okazji tego koncertu zrobimy ukłon w stronę twórczości Michaela Jacksona i przygotujemy specjalne wykonanie jego przebojów. Nie, nie! Nie zaśpiewamy „Dirty Diana” – potraktujemy dość luźno jego utwory. Będą to takie wokalne cytaty z Jacksona w utworze Big Cyca. Oczywiście ten „motyw jacksonowski” nie ma stanowić głównej części naszego występu.

[b]Alicja Węgorzewska [/b]

O północy zaśpiewam arię „Pijmy za zdrowie miłości” z opery „Traviata” Giuseppe Verdiego. To piękny utwór i bardzo dobrze znany. Będzie to alternatywa dla noworocznego toastu. Za Warszawę i warszawiaków i wszystkich tych, którzy pojawią się – mam nadzieję że tłumnie – przed sceną na placu Konstytucji. Myślę, że właśnie wtedy, gdy strzelają w górę fajerwerki, kiedy nadchodzi ten moment powitania Nowego Roku, na takim zbiorowym koncercie jest miejsce właśnie na arię operową. Tylko w tym momencie. A potem, gdy ta szczególna chwila mija, znów wracamy do tanecznych rytmów i szalonej zabawy.

[b]Janusz Panasewicz (Lady Pank) [/b]

Jak zwykle przy takich okazjach zagramy nasze stare dobre przeboje. Na pewno widzowie usłyszą „Stację Warszawa” i kilka innych hitów. Najważniejsze, żeby były czad, gorączka, pasja, szaleństwo. I żeby publiczność chciała śpiewać razem z nami.