- Zadaniem dla każdego (...) jest wyjście z okopów i blokowanie (rywali - red.) oraz odbieranie (terenu - red.), cal po calu, jard po jardzie, telefon po telefonie, dom po domu - mówił kandydat Kamali Harris na wiceprezydenta USA, Tim Walz.
J.D. Vance sportretował w swojej „Elegii dla bidoków” amerykańskie ofiary globalizacji. W Polsce wciąż czekamy na kogoś, kto przekonująco opisze dramat czasów ustrojowych zmian.
Donald Trump odniósł się do słów swojego kandydata na wiceprezydenta, Jamesa Davida Vance'a, który w 2021 roku nazwał Kamalę Harris i inne polityczki Partii Demokratycznej mianem "bezdzietnych kociar" (ang. childless cat ladies).
Przez cztery lata wraz z Donaldem Trumpem, a potem zapewne samodzielnie przez kolejne osiem J.D. Vance poświęci się odbudowie dumy narodowej Amerykanów, co szybko wykaże miałkość prób podważania jej za pomocą tzw. woke i cancel culture.
Decyzja Joe Bidena o wycofaniu się z wyborów prezydenckich 2024 w USA to polityczny gamechanger. Na krótką metę daje oddech demokratom i odwraca uwagę od Donalda Trumpa, który właśnie dostał nominację republikanów i ogłosił kandydaturę J.D. Vance na wiceprezydenta. A na dłuższą?
Wybór senatora Jamesa Davida Vance’a na republikańskiego kandydata na wiceprezydenta jest jednoznacznym potwierdzeniem, że obóz Donalda Trumpa obiera ultrakonserwatywny kurs w polityce wewnętrznej i powraca do tzw. doktryny Monroego, czyli izolacjonizmu w polityce zagranicznej.