Władimir Uglew, w wyniku potrącenia, trafił do szpitala, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - podaje "The Moscow Times".
Naukowiec doznał obrażeń głowy i stopy.
Uglew obecnie nie jest aktywny zawodowo - jest emerytem.
Rosja odrzuca oskarżenia o jakiekolwiek związki ze sprawą otrucia Skripala - przedstawiciele Rosji sugerowali, że nowiczok, którego użyto do ataku mógł pochodzić z któregoś z krajów Europy środkowo-wschodniej.
Atak z użyciem nowiczoka był pierwszym przypadkiem użycia broni chemicznej na terenie Europy po II wojnie światowej.