Siły Powietrzno-Kosmiczne Federacji Rosyjskiej w tym tygodniu obchodziły 105. rocznicę powstania. Dowódca lotnictwa dalekiego zasięgu Siergiej Kobylasz z tej okazji powiedział, że armia robi duże postępu w modernizacji floty swoich bombowców dalekiego zasięgu i opracowywaniu nowych zaawansowanych samolotów.
- Nasze samoloty i broń poddawane są stałemu udoskonalaniu. Dalszy rozwój lotnictwa dalekiego zasięgu to nie tylko modernizacja bombowców Tu-160, Tu-95MS i Tu-22M3, ale również rozwój bombowców strategicznych 5. generacji - powiedział Kobylasz.
Jednostka, która ma trafić do rosyjskiej armii będzie w stanie pokonać 12500 kilometrów. Bombowiec będzie mógł przenosić ładunki do 30 ton. Pierwszy lot samolotu ma odbyć się w 2025 roki, do służby wejdzie pod koniec przyszłego dziesięciolecia.
Rosyjskie wojsko nie planuje na tym poprzestać. Do 2020 roku skonstruowany ma być bezzałogowy bombowiec 6. generacji.
Rosja chce zastąpić swoje bombowce, które zostały zaprojektowane w czasach radzieckich. Armia argumentuje to potrzebą zapewnienia bezpieczeństwa na wypadek ataku wroga w związku ze wzmocnieniem obecności wojsk NATO w pobliżu rosyjskich granic.