Nabiera rozmachu ruch protestacyjny przeciwko ograniczaniu wolności osobistej w czasie pandemii. Demonstracje, niekiedy wielotysięczne, odbyły się w kilku dużych miastach, nie wyłączając Berlina. – Zjawisko to może stać się poważnym problemem – ostrzega Holger Münch, szef Federalnej Policji Kryminalnej (BKA). Tym bardziej że w krytyce tej upatrują szansę skrajne ugrupowania z obydwu kierunków sceny politycznej. Ale nie tylko.
Borisa Palmera, burmistrza uniwersyteckiego miasta Tybinga (z parii Zielonych), nie sposób posądzić o skrajne prawicowe poglądy, ale jego opinia na temat strategii walki z koronawirusem zdobywa zwolenników.